Po brzemiennych w skutki wydarzeniach kończących The Wolf Among Us - Episode 3 - A Crooked Mile Bigby musi pozbierać się do kupy, a jak sami zapewne doskonale pamiętacie, jest co zbierać. Na zwłokę nie ma czasu, bo morderca wciąż wyprzedza szeryfa Fabletown o kilka kroków.

Posiniaczony szeryf z otwartym złamaniem lewego przedramienia i srebrnymi kulami w ciele, które powoli zabijają strażnika prawa i porządku w zaczarowanym baśniowym świecie Nowego Jorku – takimi obrazkami wita nas The Wolf Among Us - Episode 4 - In Sheep's Clothing. Nie są to sceny łatwe, mają w sobie coś, co każe odwrócić wzrok niejednej pannie, ale są to sceny konieczne do ukazania targającego Bibgym bólu i chęci rewanżu. Chyba nawet bardziej zadośćuczynienia za osobistą porażkę niż chęci przywrócenia porządku w Fabletown. Po poskładaniu przez doktora Bigby nadzwyczaj szybko dochodzi do siebie. Nawet zdruzgotane przedramię, które jeszcze kilka minut wcześniej utrzymywało się wyłącznie na kawałku mięśnia i skóry, nie sprawia żadnych trudności bohaterowi. Jego oczy aż płoną z nienawiści, a przez gardło przechodzą mu największe bluźnierstwa. Obecność Snow oraz przyjaciela w świńskiej skórze wcale mu nie pomagają. Do tego dochodzą naciski mówiące o praworządności i uczciwym procesie.

Bigby aż się gotuje, żeby powiedzieć wszystkim: "Wypier****ć! Zrobię to po swojemu!", ale o tym, jak będzie, decyduje już sam gracz.

Po ciekawej części trzeciej dochodzimy do momentu, w którym wszystko powinno być już jasne. Z korzyścią dla fabuły - w The Wolf Among Us - Episode 4 - In Sheep's Clothing tak nie jest. Kiedy już sądzimy, że sprawcę makabry mamy na widelcu, okazuje się, że szukamy po omacku, słyszymy bijący dzwon, ale nie potrafimy powiedzieć, skąd dokładnie dobiegają jego dźwięki. Zakończenie odcinka, które w mojej ocenie ma najlepsze opcje wyboru poprowadzenia rozgrywki ze wszystkich, jakich doświadczamy w tej części, rzuca więcej światła na to, co dzieje się w szarej strefie Fabletown, a jednocześnie zbliża i oddala nas od faktycznego zbrodniarza.

"Zły szeryf" Bigby zewsząd otrzymuje rady w stylu: "potwora zabić może tylko potwór" albo "pamiętaj, mieszkańcy Fabletown muszą znów uwierzyć w naszą instytucję". Prawda jest jednak taka, że już na tym etapie gracz podjął decyzję, kim będzie i w jaki sposób rozwiąże kłopot z Crooked Manem. Ten złowieszczy charakter objawia się w odcinku czwartym w znacznie większym stopniu niż w poprzedniej odsłonie. Zachowanie szeryfa zdecydowanie pomaga w podjęciu decyzji o dalszym prowadzeniu sprawy. W dodatku pojawia się kilka opcji związanych z zakończeniem "postępowania przygotowawczego". Niektórzy mieszkańcy Fabletown wręcz domagają się głowy osoby odpowiedzialnej za zaistniałą sytuację.

Potężne tąpnięcie, jakim w odcinku trzecim było pojawienie się Bloody Mary, w tej części całkowicie straciło znaczenie. Nowa postać, która wprowadziła do gry sporo zamieszania, w "In Sheep's Clothing" w zasadzie nie istnieje. Na pociechę napiszę, że zwiastun kończący ten odcinek pokazuje, iż Bloody Mary będzie miała swoje kolejne pięć minut. Mogę jedynie gdybać, że dla Bigby'ego nie będą to łatwe chwile.

Czwarta odsłona serialowej gry Telltale Games w dużym stopniu kładzie nacisk na przyjaźń. Musimy w niej dokonać kilku niespecjalnie istotnych wyborów, które z kolei wiążą się z zacieśnieniem przyjacielskich więzi pomiędzy bohaterami. Nie mam tu na myśli związku Bibgy’ego Wolfa i Snow, bo to, co dzieje się pomiędzy nimi, toczy się odrębnym torem. Chodzi o relację Bigby’ego z mieszkańcami Fabletown. Czy wykaże się lojalnością, czy niesubordynacją wobec nowej szefowej biura, w którym pracuje? Wiemy, co podpowiada rozsądek, ale jak się zachowacie w konkretnej sytuacji?

The Wolf Among Us - Episode 4 - In Sheep's Clothing jest najkrótszym z dotychczas wydanych odcinków - zamyka się w czasie ledwo przekraczającym godzinę. Aczkolwiek z drugiej strony dochodzę do wniosku, że przygoda z epizodem czwartym zleciała tak szybko, bo jest to całkiem niezły kawałek rozgrywki. Na brak akcji z pewnością nie będziecie narzekali, kilka razy trzeba uruchomić pięści, a nawet przejść niepełną transformację. Mimo tego "In Sheep's Clothing" nie jest napakowane akcją i emocjami, jakie towarzyszyły części trzeciej. Summa summarum The Wolf Among Us - Episode 4 - In Sheep's Clothing odstaje od poprzedniej odsłony, ale zagrać i tak warto.

Wracając jeszcze do zakończenia – czekam na wyjaśnienie całej sytuacji, bo chociaż przed nami już tylko finałowy odcinek, to jeszcze mnóstwo wątków jest do zamknięcia i coś mi się wydaje, że dopadnięcie Crooked Mana nie oznacza zatrzymania sprawcy całego zamieszania w Fabletown. Może gdzieś tam jest jeszcze ktoś inny - ktoś, kto wydaje polecenia, ktoś, kogo wszyscy się obawiają, a którego niewielu widziało na własne oczy… Czas pokaże, ile w tych podejrzeniach prawdy.

PLUSY:
+ przytłaczający klimat rozgrywki,
+ cliffhanger na zakończenie,
+ oprawa audiowizualna.

MINUSY:
- długość rozgrywki,
- umniejszenie roli nowych bohaterów, których poznaliśmy w poprzedniej odsłonie gry.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj