Rywalizacja w rodzinie Ewingów nabiera nowego wymiaru, gdy dochodzi do starcia wewnątrz firmy. Sue Ellen, John Ross oraz Pamela zasiadają teraz w radzie, ale Chris i Bobby nie chcą na to pozwolić. Akceptują jedynie Pamelę, gdyż na tym polegał układ Chrisa, ale przyszykowali niespodziankę dla swoich przeciwników. Czas na rozstrzygnięcie sporu, w którym decydujący głos należy do niej. Jeśli test z wyścigiem sprawdzi się, Chris wygrywa.

To w niezły sposób rozwija relacje Chrisa z Pamelą oraz jej związek z Johnem Rossem. Panna Barnes robi to, co jest ważne dla niej, jej ojca oraz dla firmy - co jest niespodzianką, bo wychodzi na to, że jednak nie zemsta jej w głowie. I dobrze, ocieplenie relacji z Chrisem jest potrzebne. John Ross naturalnie robi wszystko, aby spaprać plan Chrisa. Jest to trochę przewidywalne w działaniu, brak w tym emocji i zaskoczenia, ale sam finał mimo wszystko jest pozytywnym zagraniem. W końcu machlojki nie wystarczają, by wygrać.

Emma zaczyna odkrywać, kim tak naprawdę jest jej matka. Nawet udaje się zrealizować kilka ciepłych i uroczych scen, które posiadają w sobie nutkę wiarygodności. Dla kontrastu mamy Rylanda, który ukazuje prawdziwe oblicze przed córką. Dobrze, że w końcu stawia się matce, która wyraźnie w tym odcinku traktuje go jak wyszkolonego niewolnika. Twórcom udaje się naładować wątek emocjami, dzięki czemu, gdy Emma decyduje się zostać z matką, da się odczuć sympatię i radość. Dobrze, że to tak się rozwija.

[image-browser playlist="593660" suggest=""]
©2013 TNT

Czuć, że sceny z Hagmanem są w tym odcinku sklecone trochę nieumiejętnie. Widzimy go, słyszymy dialogi, ale coś w tym wszystkim zgrzyta. Tak jakby fragmenty z jego udziałem zostały wycięte z zupełnie innych scen niż tych, które zamierzano pokazać. Finał odcinka ma w sobie najwięcej emocji. Końcówka z jego śmiercią została ładnie nakręcona, czuć w powietrzu, że dzieje się coś ważnego i poruszającego. Reakcja Johna Rossa również przekonuje.

Niezły odcinek. Prawdopodobnie jeden z lepszych w tym bardzo przeciętnym sezonie. Pozostaje jedynie pytanie – kto znowu zastrzelił J.R.?

Ocena: 6/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj