Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE /* Style Definitions */ table.MsoNormalTable {mso-style-name:Standardowy; mso-tstyle-rowband-size:0; mso-tstyle-colband-size:0; mso-style-noshow:yes; mso-style-priority:99; mso-style-qformat:yes; mso-style-parent:""; mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt; mso-para-margin-top:0cm; mso-para-margin-right:0cm; mso-para-margin-bottom:10.0pt; mso-para-margin-left:0cm; mso-pagination:widow-orphan; font-size:11.0pt; font-family:"Calibri","sans-serif"; mso-ascii-font-family:Calibri; mso-ascii-theme-font:minor-latin; mso-fareast-font-family:"Times New Roman"; mso-fareast-theme-font:minor-fareast; mso-hansi-font-family:Calibri; mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman"; mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
Epizod rozpoczęła scena snu Reginy, który uświadomił jej słabnącą moc klątwy. Dodatkowo obawy pani burmistrz potwierdziły się, gdy zauważyła więdnącą jabłoń w swoim ogrodzie. Jak na czarny charakter przystało nie dała oczywiście za wygraną i poszukiwała wspólnika, którego nie odnalazła jednak w osobie pana Golda. Swoją drogą jestem bardzo ciekaw czy rzeczywiście i dlaczego zależy mu na złamaniu klątwy.
Pomocnikiem Reginy został za to Jefferson, który dla dobra córki zdecydował się użyć czarodziejskiego kapelusza i przenieść zatrute jabłko do Storybrooke. Taki obrót sprawy bardzo mnie ucieszył, gdyż zapoczątkował interesujący bieg wydarzeń. Byłem ciekaw, czy ktoś zje placek przygotowany przez Złą Królową.
[image-browser playlist="602542" suggest=""]
©2012 ABC
Z kolei za najbardziej istotną informację epizodu uznaję fakt, iż śmierć Emmy może przełamać klątwę. Myślę, że to bardzo ciekawy zabieg ze strony scenarzystów. Spodobało mi się również ukazanie motywów Śnieżki, która zgadziła się dobrowolnie zjeść jabłko, by ratować Księcia.
Jednak była to jedyna scena w baśniowym świecie, która mnie zainteresowała. Uważam, że wydarzenia rozgrywające się w Maine były znacznie ciekawsze. Najbardziej zaintrygowało mnie zakończenie odcinka. Jestem ciekaw, czy Emma uwierzy wreszcie w istnienie klątwy. Co do Henry’ego, to nie mam najmniejszej wątpliwości, że wyzdrowieje.
W znacznie trudniejszym połączeniu znalazł się moim zdaniem Booth, któremu pozostało już niewiele czasu. Jego rozmowa z chłopcem była dla mnie chyba najbardziej smutnym momentem całego epizodu. Liczę na więcej scen z jego udziałem, bo bardzo polubiłem tę postać.
[image-browser playlist="602543" suggest=""]
©2012 ABC
W odcinku na uwagę zasługuje również ukazanie kolejnego kawałka portretu psychologicznego Reginy, która w imię zemsty jest gotowa poświęcić ostatnią pamiątkę po ukochanym. Interesująco wypadła również rozmowa Mary Margaret z Emmą, podczas której można zaobserwować, że nauczycielka ma żal do córki o to, iż wyjechała bez pożegnania.
Z całą pewnością pojawienie się zatrutego jabłka znacznie skomplikowało losy mieszkańców Storybrooke. Choć z założenia owoc miał posłużyć Reginie do umocnienia klątwy, całkiem prawdopodobne, że pozwoli Emmie uwierzyć i podjąć walkę w obronie dobra. Już wkrótce okaże się czy finał sezonu przyniesie odpowiedź na to pytanie i postawi klika nowych, które spowodują, że z zaciekawieniem zasiądę jesienią do kolejnych epizodów.
Ocena: 8/10