Militarna science fiction to obecnie coraz bardziej popularny gatunek, często łączący się z elementami space opery. W większości jednak książki te pokazują dość wyidealizowany, przygodowy i bohaterski obraz wojny. Cezary Zbierzchowski w powieści Distortion poszedł odmienną drogą i skoncentrował się na realistycznym, mało widowiskowym, ale za to przerażającym obliczu wojskowych konfliktów. Distortion to przede wszystkim historia żołnierza, który pojechał na misję, by znaleźć śmierć. Paradoksalnie jednak odnajduje w obcym kraju powody, by dalej żyć – mimo bomb pułapek, śmierci kompanów, konfliktów z towarzyszami broni czy odzywających się z czasem demonów z przeszłości. Kreując obraz konfliktu autor wzorował się na toczących się w ostatnich latach konfliktach na Bliskim Wschodzie. Wojska Rammy niczym antyterrorystyczna koalicja muszą działać na teoretycznie opanowanym terytorium, ale w rzeczywistości muszą być gotowe cały czas: nigdy nie wiadomo, kiedy partyzanci/terroryści przypuszczą atak albo też patrol wpadnie w zastawioną pułapkę. Atmosfera ta udziela się czytelnikowi, wywołując poczucie niepewności.
Źródło: Powergraph
Dopiero w pewnym momencie w powieści znaczenia zaczyna nabierać tytułowa Distortion: odosobniona placówka, wokół której narosło wiele tajemnic i dziwnych zdarzeń. Wiąże się z nią główny wątek science fiction powieści, a także staje się przyczynkiem do finałowej kulminacji, która jest zdecydowanie najmocniejszą stroną powieści. Przedstawione w niej sceny są wstrząsające, zarówno ze względu na same opisywane wydarzenia, jak i wpływ na psychikę postaci. W fantastyce niewiele jest tekstów, które tak mocno podkreślają bezwzględność i okrucieństwo wojny, dokonywanie wyborów mniejszego zła i niszczenia jednostek w imię wyższego dobra(?). Czy jednak można powiedzieć, że Distortion to powieść w pełni pesymistyczna? Nie do końca. Mimo wszystko gdzieś pomiędzy tragicznymi wydarzeniami przebija się promyk wiary w pozytywne cechy ludzkiej natury. Nawet jeśli są one głęboko zakopane.
Distortion, podobnie jak wcześniejsze dwie książki Zbierzchowskiego, osadzone są w realiach świata Rammy. Najnowszą powieść można jednak czytać niezależnie, a nawet – jak mówi sam autor w wywiadzie dla naEKRANIE.pl – być może warto ją przeczytać przed Holocaustem F, gdyż finał Distortion rzuca nieco światła na wydarzenia z wcześniejszej książki. Cezary Zbierzchowski zaserwował czytelnikom mocną opowieść. Choć wyszedł od fabuły kojarzącej się głównie z rozrywką, tak pokierował opowieścią, by skłonić czytelnika do refleksji. Emocjonalna lektura.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj