Prosta sprawa narodziła się podczas pandemii i wpisów Wojciecha Chmielarza w mediach społecznościowych. Spodobała się na tyle, że rok temu została wydana w formie książkowej, a teraz doczekała się kontynuacji. Dług honorowy to kolejna historia z udziałem tajemniczego bohatera, którą można czytać jako niezależną pozycję. Powiązania fabularne z wcześniejszą książką oczywiście są, ale na tyle nieistotne dla historii, że można ją śmiało czytać bez znajomości poprzedniczki. Tym razem bohater wyrusza do położonej na odludziu miejscowości, by rozwikłać zagadkę śmierci młodej dziewczyny. Oskarżony jest miejscowy „głupek”, ale zleceniodawca Bezimiennego zdaje się nie wierzyć w jego winę i domaga się dokładniejszego śledztwa. Na miejscu bohater zastaje to, czego można się spodziewać po niewielkich społecznościach: plątaniny wzajemnych powiązań, nieufności wobec przybyszów, ale też wpływów wielkiego (no dobrze, większego) świata – jest tu kilka sił, które chcą coś ugrać w położonych na zachodzie Polski Wilkach. Chmielarz rozgrywa wątki, podobnie jak to miało miejsce w Prostej sprawie. Bezimienny, posiadając bardzo skromne informacje, odbija się od lokalnych mieszkańców, ale z czasem – dzięki połączeniu uporu i siły pięści – powoli odkrywa kolejne warstwy tajemnicy. W pewnym momencie także autor nieco ułatwia sprawę czytelnikowi, opisując wydarzenia z perspektywy innych, zamieszanych w zbrodnie postaci. Jest to zabieg, który może rozczarować czytelników kryminalnych fabuł Chmielarza: po prostu dowiadujemy się wszystkiego za szybko i za prosto, niekoniecznie mając informacje ku samodzielnemu rozwikłaniu sprawy. Sensacja jednak rządzi się własnymi prawami.
Źródło: Marginesy
Jak ocenić samą sprawę? Jest dość interesująca, szczególnie łącząc pewne społeczne trendy i przestępczość z realiami małej mieściny. Oczywiście zawsze zasadne jest pytanie, na ile to realistyczne: i nawet nie chodzi o zbiegnięcie się kilku zjawisk w jednym miejscu i czasie, a możliwość ich zaistnienia. Wiadomo, fikcja literacka rządzi się swoimi prawami, a powieść sensacyjna musi wyolbrzymiać pewne kwestie, ale nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w tym przypadku poprzeczka zawieszenia niewiary znajduje się ciut za wysoko.
Mimo pewnych rozczarowań w drugiej połowie powieści, Dług honorowy to niezła książka – może nie jest lepsza od poprzedniczki, ale nadal na tyle dobra, by wyglądać kolejnych przygód Bezimiennego. Autor bez wątpienia ma pomysł na tę postać, a jednocześnie sympatię do niej, czego efektem są wciągające powieści – zarówno przez nas stosunek do bohatera, jak i opisywane wydarzenia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj