The Good Place zaskakuje, bo przenosi większość odcinka do świata Janet. Do tej pory widzieliśmy jedynie fragmenty jej rzeczywistości i niewiele wiedzieliśmy o tym, jak to tak naprawdę działa. Pomysł na to, by przeniesienie bohaterów do tego sprawiło taki, a nie inny efekt, to strzał w dziesiątkę. Dzięki temu, że D'Arcy Carden gra każdą postać wyglądającą jak Janet, to nie tylko pole do popisu dla niej jako aktorki, ale i nadanie świeżości danym wydarzeniom. Nie wspominając o wyraźnej dawce humoru, która z tego wynika. Dlatego też oglądanie Carden jako Chidiego, Eleanor, Tahani i Jasona stanowi o sile odcinka. Widzimy, że to są dokładnie te same postacie, ale ciut inne. To nadaje wątkowi w świecie Janet sporo humoru i dziwności. Nie zapomniano jednak o tym, by spróbować rzucić fabularną bombę. Mimo wszystko wywołuje ona u mnie mieszane odczucia. Niby to ważne, że Chidi w końcu przyznał, że kocha Eleanor i tym samym uratował świat Janet, ale jednocześnie sprawia to wrażenie jakby z innego klimatu. Nie pasuje mi to w takiej formie do Dobrego miejsca.
fot. materiały prasowe
Wyprawa Michaela i Janet do księgowych ma zaskakująco mocne znaczenie fabularnie. Epizod Stephena Merchanta jest trochę rozczarowujący, bo jednak oczekiwania po takim komiksie są o wiele większe. A dostał on rolę zwyczajną, którą mógłby zagrać każdy. Jakoś szczególnie mnie nie rozbawił. Plusem jednak jest rozwinięcie tego wątku do potwierdzenia podejrzeń Michaela o zhakowaniu obliczeń. To musi doprowadzić do jakichś ciekawych pomysłów i szokujących rozwiązań. Co jak co, ale kreatywności twórcom nie można odmówić. Ważny jest też cliffhanger, który mówi nam, że po przerwie w emisji w końcu zobaczymy prawdziwe dobre miejsce. Aż zżera mnie ciekawość, czy tutaj zaskoczą scenarzyści i jak będzie to wszystko różnić się od iluzji, którą znamy z poprzednich sezonów. Poziom jest utrzymany, ale nie wszystko zagrało mi w tym odcinku najlepiej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj