Dobre miejsce: sezon 3, odcinek 10 – recenzja
Data premiery w Polsce: 21 września 2017Dobre miejsce w ostatnim odcinku w 2018 roku to sporo świeżości. W gruncie rzeczy więcej, niż kiedykolwiek mogliśmy oczekiwać.
Dobre miejsce w ostatnim odcinku w 2018 roku to sporo świeżości. W gruncie rzeczy więcej, niż kiedykolwiek mogliśmy oczekiwać.
The Good Place zaskakuje, bo przenosi większość odcinka do świata Janet. Do tej pory widzieliśmy jedynie fragmenty jej rzeczywistości i niewiele wiedzieliśmy o tym, jak to tak naprawdę działa. Pomysł na to, by przeniesienie bohaterów do tego sprawiło taki, a nie inny efekt, to strzał w dziesiątkę. Dzięki temu, że D'Arcy Carden gra każdą postać wyglądającą jak Janet, to nie tylko pole do popisu dla niej jako aktorki, ale i nadanie świeżości danym wydarzeniom. Nie wspominając o wyraźnej dawce humoru, która z tego wynika.
Dlatego też oglądanie Carden jako Chidiego, Eleanor, Tahani i Jasona stanowi o sile odcinka. Widzimy, że to są dokładnie te same postacie, ale ciut inne. To nadaje wątkowi w świecie Janet sporo humoru i dziwności. Nie zapomniano jednak o tym, by spróbować rzucić fabularną bombę. Mimo wszystko wywołuje ona u mnie mieszane odczucia. Niby to ważne, że Chidi w końcu przyznał, że kocha Eleanor i tym samym uratował świat Janet, ale jednocześnie sprawia to wrażenie jakby z innego klimatu. Nie pasuje mi to w takiej formie do Dobrego miejsca.
Wyprawa Michaela i Janet do księgowych ma zaskakująco mocne znaczenie fabularnie. Epizod Stephena Merchanta jest trochę rozczarowujący, bo jednak oczekiwania po takim komiksie są o wiele większe. A dostał on rolę zwyczajną, którą mógłby zagrać każdy. Jakoś szczególnie mnie nie rozbawił. Plusem jednak jest rozwinięcie tego wątku do potwierdzenia podejrzeń Michaela o zhakowaniu obliczeń. To musi doprowadzić do jakichś ciekawych pomysłów i szokujących rozwiązań. Co jak co, ale kreatywności twórcom nie można odmówić.
Ważny jest też cliffhanger, który mówi nam, że po przerwie w emisji w końcu zobaczymy prawdziwe dobre miejsce. Aż zżera mnie ciekawość, czy tutaj zaskoczą scenarzyści i jak będzie to wszystko różnić się od iluzji, którą znamy z poprzednich sezonów. Poziom jest utrzymany, ale nie wszystko zagrało mi w tym odcinku najlepiej.
Poznaj recenzenta
Adam SiennicaDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat