Nie będzie to kłamstwem ani wyolbrzymieniem, jeśli napiszę, że Dragons: Riders of Berk bez problemu w każdym z odcinków trzyma poziom swojego kinowego poprzednika. Twórcy nie kłamali mówiąc, że opowieść zostanie utrzymana w tym samym tonie. Z drugiej strony muszą byc wierni klimatowi, skoro chcą, aby był to jednocześnie wstęp do drugiego kinowego filmu.
[image-browser playlist="598808" suggest=""]©2012 DreamWorks Animation
Akcja trzeciego odcinka skupia się na szkoleniu smoków. Pojawia się jednak nowy problem - zwierzęta hodowlane ze strachu przed smokami przestają dawać mleko i znosić jaja, a zbliża się sroga śnieżyca. Zupełnym przypadkiem rozpoczyna się emocjonująca przygoda, która naturalnie kończy się happy endem. Bo jakże inaczej? W końcu to bajka oparta na akcji, fantastycznej rozrywce i na humorze, który jest subtelny i wyrafinowany, przez co dorośli będą śmiac się na równi ze swoimi pociechami. Może i cała chęć ochrony przez smoki wydaje się lekko ckliwa, ale jest wystarczająco wiarygodna i przekonująca.
Czwarty odcinek to przedstawienie nowego gatunku smoka. Trzeba przyznac twórcom, że potrafią wymyślać ciekawe i róznorodne gatunki tych gadów. Nasz ulubieniec bierze małego smoczka na przechowanie, nie wiedząc, że to tylko dziecko, a zdenerwowana matka pali wszystko naokoło, martwiąc się o swoją latorośl. Mamy wykorzystanie trochę oklepanego schematu z barierą językową, teoretyczną zazdrością pojawiającą się wraz z nowym zwierzakiem i krótkowzrocznym zachowaniem właściciela. Tak, jest to coś, co dobrze znamy z różnych opowieści, ale to nie ma znaczenia, gdyż wykonanie jest po prostu znakomite.
[image-browser playlist="598809" suggest=""]©2012 DreamWorks Animation
Można bez ogródek powiedziec, że animacja stoi na tak samo wysokim poziomie, co film kinowy. Co prawda, nie mamy jak na razie tutaj scen wymagających od twórców większego rozmachu, ale to, co nam prezentują, wygląda wyśmienicie.
Dragons: Riders of Berk cechuje się przede wszystkim świetnym wyważeniem pomiędzy zabawnymi scenami, a akcją i przygodą. Dzięki temu ogląda się to z niemalejącym zainteresowaniem, co jakiś czas wybuchając gromkim śmiechem. Duża w tym zasługa postaci przedstawionych już w kinowym filmie, które wraz ze swoimi smokami wzbudzają sympatię i sprawiają, że ogląda się ich perypetię z niekłamaną radością.
Ocena: 9/10