Sarah J. Maas to autorka bestsellerowej serii Szklany tron wraz z prequelami z cyklu Zabójczyni. A Court of Thorns and Roses to pierwszy tom z kolejnego cyklu autorki pod tym samym tytułem. Bohaterką jest nastoletnia łowczyni Feyra, która pomimo młodego wieku, musi wykarmić rodzinę. Gdy w pobliskim lesie zaczyna brakować zwierzyny, dziewczyna zmuszona jest zapuścić się w okolice Muru, który oddziela świat ludzi od Prythianu, krainy zamieszkanej przez obdarzone magią stworzenia. Podczas jednego z polowań Feyra zabija ogromnego wilka, nie zdając sobie sprawy z tego, że zmieni to całe jej życie. Wkrótce w jej domu pojawia się złowroga bestia pragnąca pomścić przyjaciela. Daje jej wybór: albo zginie, albo do końca swoich dni zamieszka z nim w Prythianie. W książce Maas wyraźnie widać inspirację baśnią o Pięknej i Bestii. Mamy tutaj chociażby zaklętego księcia, którego uratować może tylko prawdziwa miłość. Autorka jednakże zastosowała dużo innowacji i w rezultacie stworzyła nowy, interesujący świat, pełen magicznych stworzeń. Feyra trafia prosto do krainy podzielonej na siedem dworów, z których każdy znajduje się pod rządami innego władcy. Czytelnik razem z bohaterką stopniowo poznaje zasady panujące w tym świecie, jego historię oraz poszczególnych przedstawicieli różnych ras. Ponadto autorka buduje barwne, plastyczne opisy. Trzeba przyznać, że Sarah J. Maas poprawiła się pod względem warsztatu pisarskiego, podszlifowała swój styl i niezwykle rozwinęła się jako autorka od czasu Szklanego tronu. Udało jej się stworzyć lekką atmosferę i magiczny klimat, dzięki czemu książkę szybko się czyta. Plusem jest pierwszoosobowa narracja. Feyra to bohaterka budząca sympatię. Nie jest kolejną jęczącą damą w opresji. Potrafi zadbać nie tylko o siebie, ale również o innych. Nie znaczy to jednak, że autorka zrobiła z niej nieustraszoną i niezniszczalną postać. Feyra jest tylko człowiekiem. Również popełnia błędy, często odczuwa strach. Ma swoje słabe strony, co korzystnie wpływa na odbiór bohaterki.
Źródło: Uroboros
Dwór cierni i róż to zbiorowisko dobrze wykreowanych postaci. Książę Tamlin to władca troszczący się o dobro poddanych. Zazwyczaj myśli racjonalnie, ale nie stroni od rozlewu krwi. Dworzanin i przyjaciel księcia –  Lucien wprowadza do powieści wątek humorystyczny za sprawą swoich potyczek słownych z Feyrą. Nie mogło również zabraknąć antagonistów. Jednym z nich jest mroczny i tajemniczy Rhysand, który od początku kreowany jest na czarny charakter, ale tak naprawdę pomaga głównej bohaterce. Nie wiadomo jakie motywy nim kierują, a jego historia również owiana jest tajemnicą. Jest nadzieja, że autorka rozwinie tę postać w drugiej odsłonie serii. Minusem powieści jest tempo akcji. Książka nie zaczyna się dynamicznie. W dodatku w pewnym momencie na pierwszy plan wysuwa się wątek romansu między dziewczyną a księciem, co jeszcze bardziej spowalnia dynamikę wydarzeń. Na horyzoncie pojawia się również widmo miłosnego trójkąta, bez którego chyba nie może obejść się współczesna powieść dla młodzieży. Na szczęście końcówka wynagradza długie przestoje ze środka. Akcja zaczyna płynąć wartko, dużo się dzieje, a to wszystko dzięki kolejnym próbom, na które wystawiona jest bohaterka, aby ratować magiczną krainę i ukochanego księcia. Książka nie jest przekombinowana. Dwór cierni i róż to oparta na ciekawym pomyśle, zręcznie nakreślona powieść fantasy, ale, ze względu na dominujący wątek romansowy, skierowana bardziej do czytelniczek.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj