Filmowa kontynuacja osadzona jest krótko po ósmym, ostatnim sezonie serialu Entourage. Vincent Chase (Adrian Grenier), bliski rekordu najkrócej trwającego małżeństwa w Hollywood, zbiera ponownie paczkę swoich kumpli, czyli: „E” (Kevin Connolly), Turtle'a (Jerry Ferrara) oraz starszego brata, Johnny'ego „Dramę” (Kevin Dillon, brat Matta), na kolejne imprezowanie. Ale Vince postanawia zadebiutować też jako reżyser; w tym celu udaje się po pomoc do swego byłego agenta, a obecnie szefa studia filmowego, Ariego Golda (Jeremy Piven). Nie jest łatwo, gdy obraz współfinansuje potentat z Teksasu (Billy Bob Thornton) i jego kapryśny synuś (Haley Joel Osment, który postarzał się nieco po Szóstym zmyśle), ale ekipa przyjaciół wraz z Arim znajdą sposób, by odnaleźć się w tej sytuacji. No url Film kontynuuje tradycję serii, uchyla rąbka tajemnicy odnośnie Hollywoodu i tworzy lekką w odbiorze satyrę na ten świat, którą pochłania się z nieskrywaną ciekawością – nieczęsto bowiem ogląda się świat kina za jego kulisami. Co ciekawe, odcinkowa Ekipa była luźno oparta na perypetiach aktora Marka Wahlberga (który był jednym z producentów serialu oraz filmu). Owa podstawa w pewnym stopniu uwiarygadnia oglądane sceny i podkreśla, że Hollywood to nie tylko Oscary i wszelki blichtr, ale także na przykład: problemy z produkcją i postprodukcją, spory interpersonalne oraz różny inny syf. Zawsze jednak można zrobić jakąś imprezkę na rozluźnienie i zaprosić tłum gości... A skoro o tym mowa, przejdźmy do jednej z cech filmu (oraz serialowego pierwowzoru), czyli do mnóstwa gościnnych występów gwiazd (nie tylko ze świata kina). Z tym kojarzy się choćby komedia To już jest koniec z Sethem Rogenem i Jamesem Franco, grającymi fikcyjne wersje samych siebie. Jednak pod względem liczności cameos Entourage bije wszystko i mogłaby śmiało obdzielić kilka innych produkcji. Osoby, które widziały Pitch Perfect 2, ujrzą ponownie na ekranie znajomą twarz Claya Matthewsa, jednego z zawodników drużyny futbolu amerykańskiego Green Bay Packers; Ronda Rousey, zawodniczka MMA, spuści manto jednemu z bohaterów; na kilka sekund mignie nam Kelsey Grammer, głos Sideshow Boba z Simpsonów; Liam Neeson pokaże krótko i konkretnie, w jakich jest relacjach z Arim Goldem - a to tylko cząstka z kilkudziesięciu (sic!) takich występów. Miłośnicy easter eggów mogą pobawić się więc w to, kto rozpozna więcej twarzy podczas seansu.
źródło: materiały praoswe
Polski dystrybutor Galapagos Films wydał Ekipę na płytach DVD i Blu-Ray. Wydanie Blu-Ray zawiera film w szerokoekranowym formacie 2,40:1. Do wyboru mamy kilka wariantów językowych, w tym oryginalną ścieżkę dźwiękową (DTS-HD Master Audio 5.1) oraz polskiego lektora (Dolby Digital 5.1). Napisy znajdziemy w kilkunastu wersjach, w tym zarówno angielskie, jak i polskie. Edycja Blu-Ray kryje szereg materiałów bonusowych, które warto zobaczyć, by poznać nieco lepiej film, serial oraz głównych bohaterów:
  • The Gang-Still Rockin’ It to wywiad z reżyserem i aktorami. Towarzystwo prowadzi pogawędkę na temat filmu i serialu. Osoby, które dopiero poznały Ekipę, dowiedzą się stąd kilku interesujących ciekawostek, a i dobrze zaznajomieni z nią fani mogą chętnie posłuchać (15 min.).
  • Hollywood, Baby! to kulisy przenoszenia Ekipy z małego na wielki ekran (8 min.).
  • The Making of Hyde pokazuje powstawanie fikcyjnego obrazu Hyde reżyserowanego w filmie przez Vincenta Chase'a (4 min).
  • Deleted Scenes to kilka wyciętych i rozbudowanych fragmentów z filmu. Warto zobaczyć, co przemodelowano, a czyje występy skrócono (18 min.).
  • Gag Reel pokazuje standardowe wygłupy na planie Ekipy. Jeden z krótszych (niespełna 3 min.) dodatków, pozostawiający olbrzymi niedosyt – można było pewnie stworzyć kilka razy dłuższy i znacznie zabawniejszy materiał.
  • Meet the Newest Member of Entourage i Lucas Ellin is Jonah Gold - w obu tych bonusach poznajemy młodego Lucasa, który odgrywa rolę dziecka Ariego Golda. Tu ponownie ciekawostka dla widzów: chłopiec jest synkiem reżysera (łączny czas filmików: niespełna 4 min.).
Kontynuacja przygód Vincenta Chase'a, Ariego Golda i reszty okazała się być całkiem zabawnym filmem, napakowanym do granic możliwości gościnnymi występami różnych gwiazd, nie tylko aktorów. Jak zwykle jednak na ekranie bryluje Jeremy Piven w roli Ariego (kreacja Golda została doceniona swego czasu Złotym Globem i 3 nagrodami Emmy za serial). Zagorzałych fanów do seansu przekonywać nie trzeba, ci dodatkowo docenią i zrozumieją pewne żarty znane z serialu (jak choćby słynne „Victory!” Dramy). Z kolei nowi widzowie mogą trochę pogubić się w tym świecie, nie znając początkowo charakterystyki poszczególnych bohaterów. Niemniej jednak łatwo zaciekawić się tymi kulisami Hollywood i wcześniejszymi perypetiami drużyny Vince'a, a także odczuć pewien niedosyt po seansie – ale bez obaw, głód ten ma szansę zaspokoić blisko 100 odcinków Ekipy, dzięki którym poznamy lepiej tę paczkę zgranych przyjaciół.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj