W trzecim odcinku Elementary Sherlock i Watson starali się wytropić seryjnego porywacza i mordercę dzieci, którego wizytówką były pozostawiane balony. Sprawa po raz kolejny została dokładnie skonstruowana pod dedukcyjne umiejętności ekscentrycznego obserwatora. W epizodzie zatytułowanym ”Child Predator” pierwszy raz mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdy prowadzone śledztwo przyćmiło nieco sceny z udziałem pary głównych bohaterów. Powolne odkrywanie kolejnych faktów i zaskakujące zaskoczenie potrafiły skutecznie przyciągnąć uwagę i zainteresować kryminalną zagadką. Nie oznacza to jednak, że humorystyczne dialogi z udziałem Joan i Sherlocka oglądało się źle, wręcz przeciwnie, stanowiły one przyjemne, lekkie tło dla prowadzonej akcji.
[image-browser playlist="597826" suggest=""]©2012 CBS
W kolejnym epizodzie pt. „The Rat Race” scenarzyści zdecydowali się na znany zabieg, polegający na rozpoczęciu akcji od zaskakującego wydarzenia, którego genezę mogliśmy poznać w kolejnych scenach odcinka. Na początku widzieliśmy zatem uwięzionego w samochodzie Sherlocka i martwiącą się o swojego współlokatora Joan, proszącą o pomoc kapitana Gregsona i wyjawiającą mu charakter swojej relacji z Holmesem. Taka kompozycja epizodu skutecznie spełniła swoje zadanie i bardzo szybko rozbudziła moją ciekawość. Przedstawiona sprawa morderstw w firmie Canon-Ebersole również prezentowała się całkiem interesująco. Po raz kolejny twórcy pozytywnie zaskoczyli w kwestii rozwiązania kryminalnej zagadki, które wypadło nie tyle zaskakująco, co logiczne i wiarygodnie. Równie ciekawie prezentowały się także inne sceny z udziałem pary głównych bohaterów. Scenarzyści ponownie zadbali o lekkie i zabawne dialogi, które w połączniu z grą aktorską Liu i Millera dały przyjemny w odbiorze efekt. W życiu Watson pojawił się także nowy mężczyzna, którego obecność, jeśli zagości w serialu na dłużej, może zaowocować ciekawymi interakcjami z Sherlockiem.
[image-browser playlist="597827" suggest=""]©2012 CBS
Cały czas możemy obserwować również jak rozwija się relacja Holmesa i Watson, którzy nie tylko nieustannie przekomarzają się ze sobą i współpracują podczas rozwiązywania kryminalnych zagadek, ale również wymieniają się swoimi poglądami i zaczynają coraz bardziej przywiązywać się do siebie.
Po seansie dwóch kolejnych odcinków Elementary, stwierdzam, iż jest to bardzo udany procedural, który potrafi przyciągnąć zarówno dobrze rozpisanymi sprawami, jak i ciekawymi bohaterami, między którymi czuć wyraźną chemię.
Ocena: 8/10