Akcja w teraźniejszości rozgrywa się w zaledwie dwóch miejscach, gdzie Gerard oraz Peter opowiadają historię z przeszłości. Jedna dotyczy przywódcy stada alf, druga przeszłości Dereka. Plus za formę opowiadania tej historii - najpierw słyszymy jedną wersję, by od razu zobaczyć tę prawdziwą.
Poznajemy Deucaliona, przywódcę alf, gdy jeszcze był zwyczajnym wilkołakiem ze zwykłym stadem. Świetnie pokazano nam zaognienie konfliktu pomiędzy łowcami a wilkołakami oraz ich społeczną hierarchię. Kolejny raz twórcy fantastycznie rozwijają mitologię serialu, wprowadzając postać emisariusza, który służy radą. Widzimy, jak to wszystko się zazębia, jak wzajemnie te stada się wspierają. Nie mamy tutaj sytuacji, gdzie każdy odpowiada za siebie. Sceny z pułapką ludzi również mogą się podobać, gdyż ponownie pokazują nam bezwzględność Gerarda, a z Deucaliona robią łotra dwuznacznego. Był on dobrym człowiekiem, który chciał pokoju, ale zdrada i okaleczenie obudziły w nim potwora. Świetnie wyjaśniono również jego moc widzenia pomimo fizycznego oślepienia.
[video-browser playlist="635671" suggest=""]
Po tym odcinku o wiele lepiej znamy Dereka, który staje się postacią tragiczną. Chciał być z ukochaną na zawsze, ale po prostu miał pecha i zbyt dużo naiwności, ufając swojemu wujkowi. Wydarzenia nadają większego sensu jego zachowaniu wobec związku Scotta. Pytanie pozostaje, czy Derek wiedział, walcząc ze sługą Deucaliona, że jest to ten sam wilkołak z przeszłości? Końcowe sceny, gdy patrzy na znak zemsty przez niego wykonany, wyraźnie sugerują, że był tego świadomy. W wątku tej postaci jest sporo emocji - zwłaszcza w scenach z jego miłością.
Twórcy wyjaśniają także kwestię, która trapi nas od finału 2. sezonu. Dlaczego niektórzy mają niebieskie oczy? Odpowiedź satysfakcjonuje i nawet zaskakuje. Dobrze rozwija mitologię, dając nam poczucie, że wilkołaki fizycznie nie są bestiami. Ich natura nie polega na zabijaniu niewinnych, bo nawet, gdy to robią, ich własne organizmy zmieniają się po takim czynie. Dowiedzieliśmy się także wiele o druidach oraz ich znaczeniu w całej grze. Nieźle także wypada wyjaśnienie początku powstania wilkołaków, które w sposób umiejętny nawiązuje do greckiej mitologii.
Co za odcinek! Tyle ważnych informacji dla fabuły Teen Wolf nie było przez cały 2. sezon. Dodatkowo w wyśmienity sposób rozwinięto postacie Dereka oraz Decauliona. Emocje, ciekawa historia, znakomita rozrywka. Taktyka "róbmy serial na poziomie finału sezonu" nadal się sprawdza.