Słowa, które właśnie czytacie, to druga napisana w całości recenzja tego tytułu. Pierwsza, niestety za sprawą złośliwości współczesnej techniki, odpłynęła w zero-jedynkowy niebyt. Może i dobrze się stało, gdyż powstała na podstawie wersji 1.0.0.0, przed wyjściem jakichkolwiek poprawek, łatających niezliczone dziury i naprawiających bugi w grze. Obecna jest już napisana na podstawie nieco poprawionego buildu. Czy jest dobrze? Tego dowiecie się w kolejnych akapitach. Wspomnę tylko, że w grę grała Agnieszka, a ja tylko spisałem jej wrażenia i emocje po spędzeniu przez nią ponad 30 godzin w Farming Simulator 22. Po uruchomieniu gry wita nas inspirujące, a jednocześnie ciekawe intro. Bardzo ładne “filmowe” ujęcia ze świetnie dobraną muzyką znakomicie budują atmosferę przed właściwą rozgrywką. Zaskoczyło nas to, jak bardzo ekipa przyłożyła się do tego wstępu. Aż się nie chce go przerywać i z wielką ochotą ogląda się w całości za każdym razem. Kiedy znajdziemy się już we właściwym menu gry, możemy wybrać jedną z trzech map. Pierwszą z nich jest ElmCreek, w której zawędrujemy do rejonu Midwest w Stanach Zjednoczonych. Trzy małe pola, podstawowy ekwipunek. Mało miejsca, niewiele drzew, ale przez to jest to dobra mapa na szybkie gry lub dla doświadczonych graczy. Druga kraina, Haut-Beyleron, pozwoli nam zająć się rolnictwem na szeroką skalę w okolicy przypominającej Francję i regiony Nouvelle-Aquitaine na południowym zachodzie kraju oraz Prowansję-Alpy-Lazurowe Wybrzeże na południowym wschodzie. Dostajemy pod opiekę trzy relatywnie duże pola, wszystko, co jest nam potrzebne na rozruch plus bonus. Dużo tu miejsca na rozbudowę. Dobra dla początkujących, jeśli tylko nie przestraszą się jej wielkości. Trzecia z kolei mapa to Erlengrat. To alpejskie miasteczko pozwala nam rozpocząć rozgrywkę z pastwiskiem krówek oraz maszynami. Urządzenia te nie są nam jednak w większości potrzebne, gdyż nie mamy żadnego pola do dyspozycji na starcie. Ta kraina stawia nacisk na hodowlę i obróbkę drzew. Po wybraniu mapy dostajemy kreator postaci. Tutaj niejednokrotnie uśmiech rozkwitł nam na usta, gdy patrzyliśmy na koszulki czy spodnie z logo znanych firm produkujących urządzenia dla branży rolniczej jak Husqvarna czy John Deere. Jako że spółki te i ich maszyny są oczywiście dostępne w grze, nie dziwi, ale i nie przeszkadza taka delikatna reklama. W poprzednich częściach przed rozpoczęciem właściwej rozgrywki gra serwowała nam dość długi i wyczerpujący tutorial, przechodzący krok po kroku przez poszczególne rodzaje pojazdów, mechaniki, etc. Niestety, w wersji z numerkiem 22 takowego nie uświadczymy. Samouczek jest bardzo uproszczony i nie pokazuje nawet 1/10 tego, co mieliśmy w poprzednich częściach. A weźmy pod uwagę, że w nowym produkcie pojawiają się nowe elementy, jak obsługa pługa śnieżnego czy pozbywanie się kamieni z pola. Hulaj dusza, graczu, to przecież nic trudnego, w końcu wychowałeś się na polu i wszystko jest jasne. No nie do końca właśnie, a takie potraktowanie wstępu po macoszemu z pewnością odstraszy nowych graczy.
fot. Giants Software
Z pewnością w polu pracuje nam się dużo łatwiej dzięki przejrzystej mapie oraz dostępnemu w grze menu. Przeglądanie poszczególnych zakładek jest proste i intuicyjne. Wszystko ma swoje miejsce. Przykładowo: wprowadzone w tej edycji pory roku (a co za tym idzie uprawy sezonowe) są wsparte łatwo dostępnym i przejrzystym kalendarzem. Dzięki niemu dokładnie wiemy, w którym miesiącu możemy obsiać nasze pola, a kiedy zbierać z nich plony. W rozplanowaniu prac pomaga także bardzo szczegółowa prognoza pogody, z podziałem na godziny, dnie czy miesiące. Cieszy to, że jeśli nie chcemy bawić się w sezony, możemy pory roku wyłączyć w opcjach gry. Dla każdego coś miłego. Ciekawą rzeczą jest możliwość zakupienia używanego sprzętu w okazyjnych cenach. Jednak korzystając z takiego źródła pochodzenia dla naszych maszyn, musimy liczyć się z tym, że po upływie określonej liczby miesięcy czeka nas naprawa lub wymiana ekwipunku. Ale dzięki niższym cenom możemy przetestować więcej urządzeń i zająć się szybszą rozbudową naszej farmy. A możemy na niej robić coraz więcej. Nowością są m.in. całe łańcuchy produkcyjne. Przykładowo, możemy siać i zbierać zboże, wypiekać z niego chleb, a potem sprzedawać gotowe produkty w naszych piekarniach. Do uzyskiwania dochodu pasywnego służą nam m.in. generatory energii (panele słoneczne, turbiny). W nocy pracę ułatwią nam halogeny. Nowością są także pasieki czy sady (winogrona i oliwki). Cieszy fakt, że twórcy zwracają uwagę na najpopularniejsze dodatki pojawiające się na scenie moderskiej i postanawiają umieszczać je we właściwej grze. Pomocą dla początkujących są m.in. pakiety sprzętów do danego typu uprawy. Przykładowo, wybieramy ziemniaki i po wejściu do odpowiedniego menu wyświetlają się wszystkie niezbędne do ich uprawy maszyny i sprzęty. Prosta rzecz, a jednak cieszy. Co natomiast w grze przeszkadza? Od czego zacząć… Dla przykładu prompt informujący o podpinaniu urządzenia z przodu i tyłu maszyny wyświetla się na ekranie zbyt nisko i jest napisany zbyt wąską czcionką. Sam napis pojawia się poza normalnym polem widzenia, co jest szczególnie uciążliwe, gdy gramy na dużych telewizorach. Co do samej czcionki, jedyną opcją, którą znaleźliśmy, żeby powiększyć elementy na ekranie, jest możliwość powiększenia HUD-a do 120 proc. Jest ona obecna jedynie w menu głównym gry, po wyjściu z naszej rozgrywki. Niestety, nie działa. A w naszym przypadku do tego wyłącza każdorazowo podpowiedzi związane z klawiszologią. Opcję tę musimy włączać samodzielnie po takiej zmianie.
fot. Giants Software
Jeden z bardziej niewdzięcznych bugów dotyczy ścinania drzew. Przechodząc przez zrąbane drzewa, jeśli nie zostały one ścięte we właściwy sposób, możemy wywołać parszywy błąd polegający na tym, że pień rozrasta się gwałtownie we wszystkich kierunkach, uniemożliwiając jakąkolwiek dalszą akcję. Nam pojawił się on już kilkanaście razy, bez względu na wersję gry. To jednak dopiero początek naszych problemów z drzewem. Na liście sprzedażowej, która listuje wszystkie miejsca, gdzie możemy sprzedać dany towar, nie ma drewna. Po samodzielnym znalezieniu na mapie takiego miejsca, ujrzeliśmy dwa punkty, w których mogliśmy się go pozbyć. Jeden z nich działa, drugi nie. Nie udało nam się również sprzedać słomy w bioelektrowni. W grze obecne są tzw. kontrakty, czyli pewne wytyczne, zadania, za których wykonanie otrzymujemy pieniądze. Niestety, ten system także nie został w pełni przetestowany. Kilkukrotnie zdarzało nam się, że kontrakt się zawiesił, pomimo jego faktycznego ukończenia. Dodatkowo sama gra w ogóle nie tłumaczy i nie oznacza, w jaki sposób załadować produkty do pociągów, co uniemożliwia wykonanie niektórych zadań.

Rozgrywka

4 /10

Ocena oprawy graficznej czy dźwiękowej nie przychodzi łatwo. Z jednej strony są w tej grze elementy, które na konsoli nowej generacji wyglądają przepięknie, ale są przeplatane całą masą modeli przeciętnych czy po prostu słabych. Przykładowo, wjeżdżając do miasteczka w drugiej mapie, witają nas budynki urokliwe, ale jednak wyglądające sztucznie. To nic jednak wobec stojących na parkingu samochodów. Patrząc na nie, człowiek ma wrażenie, że deweloperzy Farming Simulator 22 oraz Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition korzystali z tych samych assetów. Ta niska jakość dziwi, tym bardziej że obok stoją znakomicie wymodelowane stoliki, a jakość lodów w pobliskiej lodówce na kółkach to małe dzieła sztuki. Brzydkie są również modele spacerujących postaci, a najgorzej na nich wszystkich (jak i na nas samych, co widać już w samym kreatorze tworzenia na początku gry) wyglądają… włosy. Są sztuczne, matowe i totalnie nieprzystające jakościowo do współczesnych standardów. Tak samo zresztą jak poszczególne rodzaje upraw. Część z nich wygląda obłędnie, a część – jakby się nie ładowały tekstury lub po prostu ich jakość pozostawia wiele do życzenia.
fot. Giants Software
+13 więcej
Ostatnią łyżką dziegciu jest występujący tu i ówdzie spadek liczby klatek animacji i stuttering, szczególnie podczas jazdy ciężkimi pojazdami rolniczymi.

Oprawa

6 /10

Ocena końcowa

5/10


Rozgrywka

4/10

Oprawa

6/10
Po spędzeniu w grze kilkudziesięciu godzin, czujemy się niezwykle rozczarowani. Po naszych pierwszych wrażeniach, zderzenie z produktem na premierę okazało się wielkim zawodem. Mnogość mniejszych czy większych bugów, niedopracowanie systemu informacji o mechanikach w grze, mylące ikony (ta sama ikona dla naprawy i kupowania budynków) powodują, że na chwilę obecną nie możemy tej produkcji wystawić oceny wyższej niż 5/10, a i to momentami na wyrost. Ratunkiem dla niej będą (poza oczywiście łatami od dewelopera) mody, które już się pojawiają w mod hubie i ratują niektóre aspekty gry. Jeśli jednak producent wyciągnie odpowiednie wnioski i poprawi niedociągnięcia oraz wyeliminuje błędy, gra może bez kłopotów dostać ocenę nawet bardzo dobrą, czyli ósemkę.  Plusy: + rozbudowa mechanik; + włączenie modów z poprzednich części do gry właściwej; + kalendarz, sezonowość i pory roku. Minusy: - bugi, bugi, bugi; - oprawa graficzna (momentami); - spadki liczby klatek i stuttering; - niekonsekwencja w oznaczeniach; - kiepskie tłumaczenie mechanik (lub jego brak); - nieprzystępna dla nowych graczy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj