XXI wiek przyniósł nowe wyzwania: walkę z globalnym terroryzmem, kryzysy finansowe, rozwój technologii czy wojny hybrydowe i zakulisowe działania wielkich mocarstw. Komiks Ghost Money bierze wszystkie te motywy i spaja w jedną, rozbudowaną i skomplikowaną historię. Efektem jest trzysta stron nieco futurystycznej, ale zarazem dotykającej naszej rzeczywistości, opowieści. Komiks Thierry Smolderen można odczytywać na wielu poziomach. Na podstawowym jest to po prostu historia dwóch młodych kobiet z różnych środowisk, połączonych przyjaźnią (a może nawet czym więcej), które mimo woli zostały wciągnięte w niebezpieczną rozgrywkę. Muszą walczyć o życie, przyjaźń, miłość, prawdę i własne ja – początkowo poddają się biegowi wydarzeń, ale z czasem próbują same decydować o własnym losie i próbować wpływać na bieg wydarzeń. Druga płaszczyzna nawiązuje bezpośrednio do tytułu. To poszukiwanie „skarbu” Al-Ka’idy, czyli ogromnych funduszy zarobionych dzięki grze na spadki związanymi z zamachami z 11 września. Ekonomiczny wymiar historii jest istotny, ale jednocześnie podany na tyle przystępnie, że bez problemu można się w nim zorientować.
Źródło: Non Stop Comics
Kolejna, z punktu widzenia fabuły najważniejsza płaszczyzna to kwestie związane z wywiadem, pozyskiwaniem informacji, rozgrywaniem przeciwników i wykorzystywaniem przewag. Ghost Money nie oszczędza tajnych służb i pokazuje, że są one zdolne do wszystkiego, byleby tylko zrealizować założony cel. Przy tym Smolderen potrafi zaskakiwać i tak prowadzić fabułę, by kulminacja poszczególnych wątków była zaskakująca. Nieźle prezentuje się strona graficzna. Dominique Bertail mocno przyłożyć się do oddawania szczegółów i wiarygodnego przedstawiania miejsc, w których toczy się akcja komiksu. Owszem, czasem zdarzają się mniej udane kadry, ale w przeważającej większości mamy do czynienia z bardzo solidną robotą.
W komiksie zabrakło tutaj także elementów futurystycznych, z jednej strony pokazujących nieco odmienny obraz geopolityczny naszego świata, a z drugiej wprowadzających nowe technologie. Nie jest to nachalne, ale różnego rodzaju wszczepki, kamery w oczach, androidy czy wygląd i możliwości pojazdów odgrywają dość istotną rolę w fabule i stanowią łakomy kąsek dla fanów sci-fi. Ghost Money budzi podczas lektury ambiwalentne uczucia. Z jednej strony nagromadzenie wątków może oszołomić, a liczba nawiązań zadowolić nawet największych malkontentów, ale z drugiej strony staje się to największą słabością tej historii. Przy tylu wątkach niektóre postacie czy wydarzenia nikną na długo, inne nie potrafią w pełni wybrzmieć lub w finale są zbyt pośpiesznie zakańczane. Wielowątkowa narracja sprawia, że także ewolucja postaci – przede wszystkim głównych bohaterek – także wydaje się dość uproszczona i nie do końca przekonująca. Niemniej Ghost Money to interesująca lektura utrzymana w duchu ekonomicznego technothrillera. Fani gatunku nie powinni być rozczarowani, bo to mięsista, pełna treści historia mówiąca wiele o czasach, w których przyszło (albo przyjdzie) nam żyć.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj