Audiobook Hania i Kudłaty Pies to połączenie prozy Marcina Mortki i zdolności aktorskich Julii Kamińskiej. Całość tworzy prawdziwą ucztę dla ucha, dla dużych i dla małych.
Świat małej, czteroletniej bohaterki słuchowiska pt. Hania i kudłaty pies. Sezon 1ogranicza się w pierwszym odcinku jedynie do domu rodzinnego Hani, żeby nie powiedzieć - do jednego pokoju. Jednakże jest to świat przepełniony magią. Dziewczynka ma za przyjaciół dwa skrzaty, o jakże wdzięcznych imionach: Lampuszek i Chrupałek. Oprócz tego nieodłącznym towarzyszem Hani jest tytułowy kudłaty pies.
W pierwszym odcinku serialu nasi bohaterowie musieli zmierzyć się ze złowrogim i złośliwym Zakanapowcem, któremu ogromną przyjemność sprawia okradanie domowników z ich rzeczy i chowanie ich tak, właśnie tak, za kanapą. Tym razem ofiarą Zakanapowca padł album rodzinny. Hania i przyjaciele będą musieli stoczyć z rabusiem prawdziwą, mrożącą krew w żyłach walkę. Tyle jeśli chodzi o awanturniczą stronę odcinka.
Warto zauważyć, że oprócz humoru i wyśmienitej zabawy, Marcin Mortka dzieli się z nami pięknie i dyskretnie opisaną miłością matki i córki. Ciepło i czułość aż tętnią z tej całej historii. Jednakże, jak to w życiu bywa, nie może zabraknąć pewnej kropli goryczy. Niczym mroczny cień na całej historii kładzie się tajemnicze zniknięcie ojca Hani. Wiadomo tylko, że najpierw byli kochającą się rodziną, a potem tata wyszedł i nie wrócił. Myślę, że cała sprawa zostanie stopniowo rozwiązana w kolejnych odcinkach.
Marcin Mortka pokazuje, że świat dzieci jest nieporównywalnie bogatszy niż świat dorosłych. Dla nich każdy dzień przesycony jest magią i przygodą. Autor zaserwował nam prawdziwą ucztę. Oczywiście, nie byłoby to tak dobre, gdyby nie Julia Kamińska. Aktorka dała popis swoich umiejętności aktorskich, sama dubbinguje wszystkich bohaterów, w tym psa. Jednocześnie każda z postaci ma swój niepowtarzalny charakter. Słuchowisko ma tylko jedną wadę. Te 20 minut jest zdecydowanie za krótkie i mija jak z bicza strzelił. Dzieci będą zachwycone. Ja osobiście bardzo dużo obiecuję sobie po kolejnych częściach.