Harleen Quinzel, znana lepiej jako Harley Quinn, to jedna z najbardziej popularnych i interesujących kobiecych antybohaterek z uniwersum Mrocznego Rycerza. W przeciwieństwie do większości sławetnych adwersarzy Batmana groźna zabójczyni jest stosunkowo młodą postacią. Harley „narodziła się” na początku lat dziewięćdziesiątych w kultowej animacji Batman: The Animated Series, a jej pomysłodawcami byli Bruce Timm i Paul Dini. Już niebawem wierna partnerka Jokera zadebiutuje na pełnym ekranie w dobrze zapowiadającym się filmie Legion samobójców (Suicide Squad). Nic zatem dziwnego, że Egmont Polska postanowiło zainwestować wydanie owej serii. Recenzowany album składa się z ośmiu zwartych rozdziałów oraz przewrotnego numeru zerowego. Preludium opowieści ukazuje talent scenarzysty komiksu, Jimmy’ego Palmiottiego. Amerykański artysta prowadzi oryginalną grę z czytelnikiem i włodarzami DC Comics, przedstawiając różne wizje psychopatki: począwszy od iście kreskówkowej stylistyki, samurajskich klimatów i cyberpunku, po psychodeliczną makabrę i opowieść kryminalną. Warto zaznaczyć, że każdą z tych nowel ilustrują inni popularni rysownicy, choćby Jim Lee, Sam Kieth, Bruce Timm czy nieodżałowany Darwyn Cooke. Tęskniąca za swym ukochanym szaleńcem Quinn otrzymuje zaskakującą wiadomość. Okazuje się, że jej dawny pacjent z Azylu Arkham przekazał jej w spadku kamienicę w Nowym Jorku. Błyskawicznie tytułowa antagonistka decyduje się na odważny krok. Zabiera ze sobą masę niepotrzebnych gratów i wypchanego bobra, z którym toczy zażarte rozmowy, zmieniając duszne Gotham na bardziej słoneczne klimaty. Nie oznacza to jednak, że porzuca swój bojowy temperament i naturę morderczyni. Na łamach rzeczonego dzieła niejednokrotnie będzie zmuszona skorzystać ze swych umiejętności i podjąć walkę z jeszcze większymi zbrodniarzami.
źródło: Egmont
W komiksie znajdziemy gros bohaterów stanowiących kolorowy wachlarz indywidualistów i nietuzinkowych osobistości. W zarządzanej przez nią kamienicy przebywają odstraszające swym wyglądem dziwolągi pracujące dla Madame Macabre (człowiek kozioł, dwugłowy mężczyzna) oraz wyszczekany karzeł, Wielki Tony. Aby spłacić długi pozostawione przez wcześniejszego właściciela budynki, Quinn przyjmuje dwie prace – pod przykrywką pełni dyżury w szpitalu jako psychoterapeutka i występuje w okrutnych kobiecych zawodach na rolkach. Jednocześnie za jej głowę zostaje wyznaczona sowita nagroda, a wystrzałowa dziewczyna pomaga emerytowanemu agentowi w eksterminacji jego dawnych wrogów (terrorystów z ZSRR). Należy również odnotować gościnny występ Trującego Bluszczu oraz jej dwuznaczną relację z Harley. Podobnie jak w komiksach z perypetiami Lobo czy Deadpoola fabuła albumu jest wyłącznie pretekstem do ukazania absurdalnych epizodów z życia socjopatki. Scenarzysta opowieści udanie zaprezentował złożoną psychikę Quinn, jej umiłowanie zwierząt, morderczy szał oraz toksyczną miłość do Jokera. Znacznie gorzej wypadają postacie drugoplanowe, w szczególności nieco irytujący Wielki Tony oraz zupełnie niedorzeczny pan Borgman. Mało satysfakcjonujące są również niektóre żarty, choćby rzucanie workami z fekaliami oraz rozwiązania fabularne (ostateczne starcie z agentami KGB). Strona graficzna albumu prezentuje się dość udanie, głównie za sprawą solidnych ilustracji Chada Hardina. Artysta dobrze oddał wyzywający wygląd Harley Quinn oraz Trującego Bluszczu. Sceny walk w historii są niebywale dynamiczne i treściwe, a istną perełką komiksu są okładki kolejnych rozdziałów oraz galeria prac znanych rysowników – przykuwające oko plansze Tommy’ego Lee Edwardsa, Pope Mahna czy Adama Hughesa. Dobre wrażenie potęgują idealnie dobrane, pastelowe kolory. Harley Quinn TP Vol. 1: Hot In The City przypadnie do gustu wielbicielom komiksów skoncentrowanych wokół feerii przemocy i wszelakich okrutności. Ukontentowani poczują się także wierni fani Harley Quinn. Lekturę niniejszego dzieła można potraktować jako wstęp do kinowych przygód Suicide Squad. Do dzieła, Harley!
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj