Po dwóch epizodach przyszedł czas próby i odpowiedzi na pytanie, czy to chwilowe załamanie, czy mamy poważny problem. Z radością więc mogę przyznać, że epizod "The Farmer" wrócił na właściwe tory i znów mogłem czerpać przyjemność z oglądania.

Audrey i Nathan biorą udział w kolejnej sprawie. Tym razem w okołomiasteczkowym lesie ginie chłopak, a obok niego policjanci znajdują płuca. W krótkim czasie okazuje się, że to nie jedyny przypadek - są kolejne ofiary, przy których znajdywane są ludzkie organy. Gdy bohaterowie rozpoczynają śledztwo na arenę wkracza tajemniczy detektyw z Bostonu, który podąża tropem mordercy jego współpracownika i trafia do Haven. Zarówno policja z Haven jak i detektyw z Bostonu szukają tej samej osoby więc - choć początkowo dość niechętnie - podejmują współpracę.

[image-browser playlist="597830" suggest=""]©2012 Syfy

Sprawa tygodnia jest naprawdę całkiem niezła, jednak nie ona stanowi o sile odcinka. Tę zawdzięczamy przede wszystkim klimatowi, jaki udało się tutaj stworzyć. Obok mrocznego tematu przewodniego właściwie nieustannie przyglądamy się Audrey, która tłamsi w sobie wiedzę o swoim przeszłym oraz nieuchronnym losie. Oczywiście wokół niej i tego tematu krążą także Duke i Nathan co dodaje sprawie dramatyzmu.

Ogromnym plusem odcinka jest nowa postać serialu. Detektyw Thomas Bowen to świetna postać zagrana przez naprawdę dobrego aktora. Od samego początku mi się spodobał, a w połowie odcinka miałem bardzo silną nadzieję, że nie jest to gościnny udział, a idealna osoba na dłuższy pobyt w miasteczku. Dorian Missick swoją postacią dodał serialowi nieco kolorytu, urozmaicenia, wyraźnie odstaje od trójki głównych bohaterów. Jest raczej wesołkiem, luzakiem, gościem z dużego miasta, który ściga przestępców a nie wybryki natury. Szczególnie kontrastuje to teraz, w związku z faktami, jakie poznaliśmy o Audrey i jej niedalekiej przyszłości. Relacje między nią a Nathanem i Dukiem są dodatkowo coraz bardziej napięte, a wokół panuje aura przygnębienia i niepewności. Co ciekawe, zakończenie epizodu sugeruje, że detektyw wcale nie musi być do końca taką osobą, jaką wydawał się na pierwszy rzut oka. Naprawdę końcówka odcinka jest świetna!

Miło jest znów napisać pozytywną recenzję Haven. Sprawa tygodnia, klimat, relacje między bohaterami, nowa postać... same pozytywy, które przywróciły mi wiarę w trzeci sezon. Ponownie zakończę omówienie odcinka stwierdzeniem, że czekam na kolejny. Tym razem jednak czekam dlatego, że interesuje mnie jak dalej potoczą się sprawy zarówno naszych starych znajomych, jak i nowego przybysza.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj