Sprawa kryminalna Hana Keaka wbrew pozorom nie jest taką kliszą, jaką mogłaby się wydawać. Hawaii Five-0 trochę bawi się tutaj konwencją, oferując odpowiednie zwroty akcji i nie do końca przewidywany rozwój wydarzeń. Przez to też odcinek jest ciekawy, prowadzenie sprawy może się podobać i nie jest boleśnie przewidywalnie. Jednocześnie też szczególnie nie porywa, więc można rzec, że jest po prostu nieźle. Plus za wykorzystanie sympatycznego konsultanta, na którego twórcy kompletnie nie mają pomysłu w tym sezonie - a szkoda, bo ten element humorystyczny bardzo by się czasem przydał i można odnieść wrażenie, że jest marnowany. Dobrze natomiast wygląda wykorzystanie w tym odcinku Danno, który idzie pod przykrywką do college'u razem ze swoim krewniakiem. Choć jest to ważny element śledztwa, zostaje on potraktowany z przymrużeniem oka. To miało działać humorystycznie i tak też jest. Denerwowanie się Danno w momencie, gdy studentka próbuje go uwieść, działa i potrafi rozbawić. Do jego krewniaka jakoś szczególnie nie jestem przekonany, bo jego roztrzepanie bywa irytujące, ma on jednak tutaj też swoje momenty, w których dobrze się uzupełnia z Danno, a to zapewnia frajdę.
źródło: CBS
Subtelność nigdy nie była mocnym punktem twórców Hawaii Five-0, a jej brak często przyczynia się do obniżenia jakości serialu. Opieranie się na banałach, kliszach i przesadnie wyniosłych emocjonalnie elementach jest praktycznie wpisanie w DNA tej produkcji, więc to po 6 sezonach albo się akceptuje, albo nie. Jednak są też pewne granice, które od 2 odcinków są przekraczane. Twórcy tak łopatologicznie i z subtelnością walca drogowego sugerują romans pomiędzy Chinem a Abby, że to aż boli. Równie dobrze bohaterowie mogliby od razu wyznać sobie miłość - efekt byłby ten sam. To ani nie bawi, ani nie jest potrzebne. Zbędne zapychanie czasu ekranowego, a to też pokazuje, że scenarzyści pomysłu na tę Abby chyba innego nie mają. Szkoda. Hawaii Five-0 pomimo dość irytującego wątku China i Abby zalicza tym razem niezły odcinek z dobrą historią, akcją i humorem. Na poziom rozrywki nie ma co przesadnie narzekać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj