Kane niczym biblijny Kain zamordował swojego brata. Przy czym, jakby to dziwnie nie zabrzmiało, nie jest to tak do końca oczywiste. W każdym razie bogowie nałożyli na niego karę. Nasz antybohater jest nieśmiertelny, rany goją się na nim szybko (trochę jak na Wolverinie), nie może umrzeć ze starości ani przez chorobę, ale… można go zabić. Zagmatwane? No cóż, potem jest tylko lepiej. Karl Edward Wagner stworzył człowieka, któremu daleko do postaci pozytywnej. Jest to bowiem bezlitosny wojownik, niestroniący od przemocy (także seksualnej). Jednocześnie potrafi docenić swoich przeciwników i obdarzyć ich szacunkiem. Do tego jest inteligentny, ale objawia się to głównie w jego cynizmie. Trudno nie być cynicznym, skoro tułaczka po tym łez padole trwa już setki lat. Ma to swoje plusy, Kane na brak popularności narzekać nie może. Tak jak wspominałam, jest to jeszcze jeden zbiór opowiadań utrzymany w klimacie heroic fantasy. Zatem nie ma co się spodziewać głębokich treści czy filozoficznych przemyśleń. Autor postawił na akcję, pojedynki, krew i inne tego typu atrakcje. W tym korowodzie brutalności nieco wybija się opowiadanie Zaduma nad żalem w mym sercu, ale łez raczej wylewać nie będziemy. 
Źródło: Vesper
W skład tego zbioru wchodzi powieść Sploty mroku i trzy krótsze teksty: Zimne światło, Miraż i wspomniana Zaduma nad żalem w mym sercu. Wszystkie mają bardzo starannie zbudowany świat przedstawiony. Nie zabraknie cudownych, tajemniczych miejsc – moim faworytem jest opuszczone miasteczko na pustyni. Nasz antybohater będzie walczył z wilkołakami, wampirami i tego typu przyjemniaczkami. Pojawi się także upiorny, opętany żądzą krwi krzyżowiec. To bardzo chwalebne, że Wagner starannie kreuje swoich bohaterów drugoplanowych. A poza tym jest mrocznie, brutalnie i epicko.
Vesper bardzo dba o piękne wydanie książek. Oprócz tego, że Kane jest ilustrowany przez znanego już z cyklu o Conanie, Michała Loranca, to jeszcze dostajemy w pakiecie glosariusz. W tym zestawieniu mamy najważniejsze informacje dotyczące chronologii uniwersum Kane'a, informacje o miejscach, bóstwach i innych stworzeniach przewijających się przez akcję. Jest to bardzo na plus. Marcin Pągowski zrobił kawał dobrej roboty. Do tego można przeczytać ciekawy esej poświęcony samem Wagnerowi. Podsumowując, jeśli chcecie zakosztować dobrej rozrywki w nieco starszym stylu, ta książka jest właśnie dla Was.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj