Kapitan Żbik to taki nieco wstydliwy dla okresu Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej rodzaj niegdysiejszej popkultury. Komiks nie był mile widziany w minionym systemie, ale władze, obserwując jego wzięcie i pokupność, postanowiły użyć go do swoich celów. Do propagowania ideologii służyło wiele zeszytów z obrazkami, a między nimi były też historie o prawym funkcjonariuszu Milicji Obywatelskiej.
Napatoczyłem się w pobliskim saloniku prasowym na świeżo wypuszczony przez wydawnictwo Ongrys odcinek przygód kapitana MO. Do tego mój ulubiony - nie mogłem go zatem wypuścić z rąk. Bałem się trochę, że siła sentymentu nie sprosta ubiegłym latom, ale okazało się, że tomik wszedł mi bardzo gładko...
Wyzwanie dla silniejszegoto opowiadanie o problemach jednej ze stołecznych szkół. A mianowicie o kłopotach z subkulturą gitowców, którzy w tamtych czasach dawali się mocno we znaki (jak widać, tego typu sprawy istnieją niezależnie od epoki). Chuligani napastują młodsze dzieci i pozbawiają je pieniędzy. O sprawie dowiaduje się kapitan Żbik i „instaluje się” w placówce pod przykrywką nauczyciela - instruktora judo z AWF. Pod jego kierunkiem dzieci uczą się metod samoobrony, które później wykorzystają w konfrontacji z gitami z młodzieżowego gangu. Oczywiście, jest to komiks naiwny, z pewną określoną wizją dobra triumfującego nad złem (tutaj zabawna analogia w albumie o tym, że słabszy może pokonać silniejszego - pojawia się przykład Wietnamu i USA, jakżeby inaczej).
Kapitan Żbik to seria komiksów, która powstała w latach 1968-1982 (rok zakończenia publikacji nie jest przypadkowy, wtedy już nie dało się „pudrować” milicjantów). Zeszytów ukazało się 53, a szlify zdobywały tam takie tuzy tej sztuki jak Grzegorz Rosiński, Jerzy Wróblewski czy Bogusław Polch. Inicjatorem był dyrektor Oddziału Kontroli, Badań i Analiz Komendy Głównej, a scenarzystą pułkownik MO, Władysław Krupka, który miał plan, by w ten sposób ocieplić wizerunek mundurowych w kraju. W komiksach pojawiały się również rysunkowe instruktaże ju-jitsu, materiały o nauce i technice w służbie milicji oraz autentyczne historyjki zdobyć medali „Za ofiarność i odwagę” przez zwykłych obywateli. Były także wychowawcze listy kapitana do młodzieży. Poza wznawianą serią wychodziły także wersje komiksów prasowych o Żbiku, wydawnictwa alternatywne, nieoficjalne i kontynuacje (m.in. Wspólny projekt Władysława Krupki i Michała „Śledzia” Śledzińskiego z 2006 roku pt. Kim jest „Biała mewa”?. W obecnych czasach kapitan Żbik wdarł się również do innych podgatunków kultury, takich jak piosenka, film czy musical. Ale to już inna historia.