Pole możliwości poszerza dodatkowo fakt, że współcześnie ciężko odróżnić prawdę historyczną od zgromadzonych przez wieki naleciałości, pogłosek i mitów związanych z zakonem. Dlatego też nikogo nie powinno dziwić, że Chloe Palov wybrała na inspirację kilku swoich książek właśnie templariuszy. Kodu Templariuszy nie należy zatem traktować jako tekstu źródłowego, a jedynie jak luźną interpretację faktów historycznych przeplecionych z fikcją literacką tak, by tworzyły spójną całość stworzoną na potrzeby świata przedstawionego zgodnego z wizją autorki.

Kod Templariuszy jest kontynuacją Arki Ognia. Ponownie mamy do czynienia z duetem Caedmon-Edie. Wspólnie przeżyli mrożące krew w żyłach doświadczenia. I gdy już sądzili, że cały ten galimatias jest za nimi, los postanowił się o nich upomnieć. Podczas wykładu Caedmona pojawił się młody i ambitny archeolog, podsuwający byłemu agentowi MI5 informacje, jakoby znalazł dowód na miejsce ukrycia zarówno wspomnianej arki, jak i skarbu templariuszy. I gdy udało mu się zaciekawić rozmówców, został... zamordowany. Tak oto rozpoczyna się kolejna przygoda niecodziennej pary bohaterów.

Tym razem autorka nieco wzmocniła relacje między postaciami. Nic zresztą dziwnego, skoro traumatyczne, dramatyczne przeżycia sprawiają, że między ludźmi tworzą się trudne do zerwania więzi. Fotograf i profesor-agent ponownie wyruszają, by odkryć tajemnicę skrywaną przez wieki. Tak jak poprzednio i tym razem pojawi się grupa gotowa na wszystko, by tylko im przeszkodzić.

Autorka zadbała o rys psychologiczny postaci negatywnych, mam jednak co do tego pewne obiekcje. Podobnie jak fakty historyczne są tu raczej luźną sugestią i inspiracją, tak i psychologia jako taka kuleje. Choć Chloe Palov miała bardzo dobre intencje, to jednak jej portrety psychologiczne oparte są raczej na wiedzy potocznej i filmowej niż na solidnych podstawach psychologii. Jednakże na potrzeby książki taki rys jest wystarczający, może jedynie irytować osoby bardziej zorientowane w temacie.

Podobnie jak w poprzedniej części i w tej akcja toczy się szybko, bohaterowie zmuszeni są do podejmowania gwałtownych i nieszablonowych decyzji, ponownie ścigając się z czasem. I jak poprzednio stawką jest nie tylko skarb, ale również życie. Nic tak nie podnosi poziomu książki jak uszczypliwe uwagi, kąśliwe dialogi i niedopowiedzenia. A wszystko to pośród latających sztyletów, świszczących kul i zapomnianych rękopisów.

Podsumowując, książkę czyta się szybko, a miłośnicy kryminałów z wątkiem mitologiczno-historycznym oraz teoriami spiskowymi powinni czuć się usatysfakcjonowani. Może akcja nie jest tak zawrotna jak w Skarbie Narodów, jednak dużo jej do tego poziomu nie brakuje. Niezwykle obiecujące jest natomiast zakończenie, które sugeruje, że z bohaterami spotkamy się jeszcze nie raz.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj