[video-browser playlist="708970" suggest=""]
Nie da się ukryć – scenarzyści „Strike Back” mają tupet. Błyskawicznie zawiązują akcję nowej serii, wprowadzają kilku ciekawych bohaterów i oferują wybuchowy koniec epizodu. Nie ma chyba lepszego sposobu, by rozpocząć sezon, niż wysadzenie w powietrze brytyjskiego ambasadora oraz generałów wojsk Korei Północnej. Wydarzenia w Tajlandii mogą sprawić, że świat ponownie stanie na krawędzi wojny, a Stonebridge i Scott będą w samym środku konfliktu. W „Legacy” powracają znane twarze. Robson Green znów wciela się w pułkownika Locke’a, z kolei oddział szturmowy Sekcji 20 uzupełniają dodatkowo Michelle Lukes (sierżant Julia Richmond) oraz Milauna Jackson (Kim Martinez). Ekipa jest więc w komplecie, a słownych żartów, przytyków i dogadywania nie brakuje nawet w najbardziej ekstremalnych momentach. „Strike Back” wciąż ma w sobie dużo luzu, lekkości, a Stonebridge i Scott to znakomici bohaterowie. Tym bardziej szkoda, że jest to ostatni sezon, a aktorzy (Philip Winchester i Sullivan Stapleton) jesienią pojawią się w nowych serialach emitowanych przez NBC. Zobacz również: „Preacher” – Seth Rogen publikuje kolejne zdjęcia z planu „Strike Back” w ostatnim sezonie dostarcza takiej samej rozrywki jak w poprzednich latach. Na powrót serialu warto było czekać - oby kolejne odcinki utrzymały poziom zbliżony do premiery.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj