Tym razem w centrum odcinka znajduje się motyw niebezpiecznych zabaw demona panującego nad Stilesem. Twórcy opierają go na prostych, ale kreatywnie połączonych i przemyślanych konceptach. Wątek dostarcza akcji, wrażeń i bardzo satysfakcjonującego finału w klinice weterynaryjnej. Pozwala on dokładnie zrozumieć motywy stojące za czynami demona - łotra nietypowego, gdyż nie ma on tak naprawdę określonego celu. Czerpie jedynie siłę z chaosu, cierpienia i bólu, więc wydaje się, że jest to najgorszy rodzaj czarnego charakteru. Trzeba przyznać, że Dylan O'Brien aktorsko daje radę przedstawić dualizm swojego bohatera, który z minuty na minutę staje się kimś zupełnie innym.
Serial rozwija też wątek dobrych Kitsune; poznajemy sporo ważnych informacji na temat Kiry i jej matki. Mitologia ta nie tylko zostaje zaimplementowana w uniwersum serialu diabelnie dobrze, ale przede wszystkim bardzo ciekawie. Kolejne demony ninja na razie nie pokazały swojej prawdziwej siły, możemy więc przypuszczać, że pozostawiono to na nadchodzące odcinki. Krótkie starcie pod kliniką raczej nie było zabiegiem mającym udowodnić słowa matki Kiry.
[video-browser playlist="634559" suggest=""]
W końcu Lydia i Peter zaczynają odgrywać atrakcyjniejsze role w Teen Wolf, gdyż dotychczas jakby stali w tle. Sceny ich rozmowy są nadzwyczajnie interesujące i ważne dla fabuły. Jeff Davis ponownie udowadnia, jak świetnie przemyślano historię całego trzeciego sezonu, która na wielu płaszczyznach rozwija się dynamicznie i bardzo równomiernie. Najbardziej intryguje motyw córki Petera, potwierdzający wcześniejszą informację o tym, że Hennig z "Tajemnego kręgu" będzie mieć kluczowy wpływ na tę część sezonu. Dobrze w tych scenach wykorzystano Allison, która potrafi ustawić Petera do pionu.
Współpraca Dereka i Argenta to nowość w Teen Wolf, nigdy wcześniej nie pokazano nam tak nietypowego duetu. Na razie udaje się tutaj odpowiednio zbudować więź pomiędzy panami, która będzie mieć wpływ na akcję w kolejnych odcinkach. Samo ich wykorzystanie przez "złego Stilesa" raczej nie ma w tej chwili większego znaczenia.
Teen Wolf to serial wyjątkowy, który trzyma równy, wysoki poziom, dostarczając wrażeń jak mało która produkcja.