"Lincoln" to kino pod wieloma względami dopracowane do perfekcji. Fantastyczne zdjęcia Kamińskiego, świetne kostiumy, imponująca charakteryzacja i scenografia oraz, jak zawsze, znakomita muzyka Johna Williamsa. Zastrzeżenia może budzić sama opowieść, przy której można wejść w polemikę, ile jest w niej gloryfikacji bohatera narodowego, a ile prawdy.

Akcja skupia się na ostatnich czterech miesiącach życia prezydenta Abrahama Lincolna, kiedy zmagał się on z poprawką, na mocy której miało zostać zniesione niewolnictwo. Powody kierujące Lincolnem nie jest są ukazane w sposób jednoznaczny i bynajmniej nie sprawiają wrażenia jego idealistycznego widzimisię. Spielberg, skupiając się na polityce, wchodzi na atrakcyjny grunt, intrygując emocjami i napięciem. Pomimo naturalnej świadomości tego, jak to wszystko się zakończy, zmagania Lincolna i jego podwładnych w politycznej walce z opozycjonistami w kongresie, ogląda się z zaciekawieniem. W tej batalii błyszczy scenariusz, który przepełniony jest błyskotliwymi dialogami, idealnie wykorzystanymi przez grono utalentowanych aktorów.

[image-browser playlist="595202" suggest=""]
©2012 DreamWorks

Już pod względem formy opowiadanej historii wyraźnie widać, że Spielberg bawi się gustem Akademii Filmowej. Jeśli ktoś szukałby kiedyś definicji "filmu oscarowego", to powinien włączyć "Lincolna" i będzie miał ją podaną na tacy. Raczej nie jest to przypadek, że te elementy są tak wyraźnie dostrzegalne, przez co zamiar reżysera jest oczywisty. Trudno też dokładnie wymienić poszczególne czynniki - to po prostu czuć podczas seansu. Nie oznacza to jednak, że "Lincoln" nie może podobać się zwyczajnemu wielbicielowi kina, który powinien być zachwycony przynajmniej jednym elementem tej produkcji - wybitnym aktorstwem.

Daniel Day Lewis to dowód na to, że mutanci są wśród nas. On w żadnej mierze nawet nie próbuje grać Abrahama Lincolna, bynajmniej tak tego nazwać nie można. Lewis, niczym kameleon, staje się tą postacią, tworząc wyrazistego człowieka z krwi i kości. Nigdy w historii kina nie stworzono kreacji, która w sposób tak oszałamiający przekonywałaby nas do tego, że nie oglądamy filmu, ani aktora w charakteryzacji, ale prawdziwego Abrahama Lincolna. Czysta magia i popis na najwyższym poziomie! Wszelkie zachwyty nad Danielem Day Lewisem są jak najbardziej uzasadnione. Aczkolwiek pozostali aktorzy łatwo nie ustępują mu pola, dając z siebie naprawdę wiele. Spośród utalentowanego drugiego planu na wyróżnienie zasługują Sally Field i Tommy Lee Jones. Dwie wybitne kreacje, które odrobinę bledną pod naporem perfekcyjności Lewisa, ale robią niewiele mniejsze wrażenie

Spielberg również umiejętnie operuje tym, co w filmie o prezydencie Stanów Zjednoczonych jest oczekiwane i zarazem wskazane - patosem. Ku naszemu zdziwieniu, nie ma go tu tak wiele, jak można się było spodziewać. W pierwszym lepszym filmie Michaela Baya jest on o wiele bardziej nachalny. Spielberg korzysta z niego z wyczuciem, umieszczając go tam, gdzie jest potrzebny. Jednakże widzowie nie lubiący amerykańskiego patosu, raczej nie mają w kinie czego szukać, gdyż siłą rzeczy jego stężenie może okazać się dla nich zbyt duże.

[image-browser playlist="595203" suggest=""]
©2012 DreamWorks

"Lincoln" pokazuje nam, jak powinno kręcić się biografię wielkich mężów stanu. W sposób niebywały tworzy on wiarygodny wizerunek człowieka, który dokonał wielkich czynów. Spielberg kieruje się tu bardziej w stronę kina kameralnego, pokazując, że taka opowieść nie musi być przesycona rozmachem, a może być historią dla wymagającego widza, który podda się atmosferze i ucieszy na widok wybitnego aktorstwa.

Nie jest to bynajmniej film perfekcyjny. Odnoszę wrażenie, że widz nie gustujący i obojętny na amerykańską historię, może nie wciągnąć się w opowieść o Lincolnie, która wymaga od niego skupienia i cierpliwości. Momentami senna narracja, mówiąc wprost, może znudzić osoby nastawione na bardziej dynamiczną rozrywkę i tym samym pozbawić je aktorskiej uczty, wartej przesiedzenia prawie trzech godzin w kinie.

Ocena: 8/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj