Londyn w czasach Sherlocka Holmesa Krystyny Kaplan jest wydaniem albumowym, paradokumentalnym i historycznym, ale nie encyklopedycznym, co zdecydowanie wychodzi mu na dobre.
Dawno nie czytałam tak dobrze przygotowanego kompendium o Londynie z przełomu XIX i XX wieku. Zachwyca zarówno oprawa graficzna (w większości czarno-biała i w stonowanych kolorach, co nadaje publikacji szlachetności), jak i opracowania tekstów: wartościowych, lecz lżejszych i wolnych od „zadęcia” naukowego, które czasami zdarza się w podobnych wydaniach.
Sam tytuł Londyn w czasach Sherlocka Holmesa kusi i obiecuje wiele: oto opowiemy wam o Londynie, i to nie tym współczesnym, lecz wiktoriańskim. A do tego w nawiązaniu do postaci bliskiej wielu czytelnikom oraz maniakom filmowym i serialowym – słynnego detektywa Sherlocka Holmesa i jego twórcy, sir Arthura Conan Doyle’a. Tytuł nie jest na wyrost. Rzeczywiście, sporo dowiemy się o Sherlocku Holmesie i szerzej – Scotland Yardzie czy półświatku i sprawach kryminalnych ówczesnego Londynu we fragmencie Zbrodnia i kara, a o jego piewcy - w części poświęconej artystom.
Na osobne uznanie zasługuje przejrzysty i arcyciekawy podział na rozdziały traktujące kolejno o rodzinie królewskiej, wyznacznikach postępu, zwykłych mieszkańcach (bogatszych i biedniejszych), artystach (pisarzach, dramaturgach, aktorach, plastykach i muzykach - z podkreśleniem tych pochodzenia polskiego), mecenasach, filantropach i siewcach socjalizmu, niezwykłych kobietach (skandalistkach i aniołach miłosierdzia), zakupach dnia codziennego i niecodziennego, rozrywce klas wyższych i niższych, czy wspomnianej – zbrodni i karze, a na zakończenie o zwiastujących nowe czasy dniach poprzedzających I wojnę światową.
Wszystkie teksty zostały napisane niewymuszonym, zajmującym językiem, naszpikowanym ciekawostkami, cytatami i smaczkami, wciągając nie gorzej od dobrej powieści. Tekst przepleciono doskonale dobranymi grafikami i zdjęciami z epoki, niekiedy całostronicowymi, niekiedy drobniejszymi, ale zawsze wyśmienitej jakości. Ponadto wydanie uzupełniają liczne (choć nie przesadnie liczne) przypisy, bogata bibliografia oraz źródła ilustracji. Skład zaproponowany przez Macieja Szymanowicza jest miły dla oka, wystarczająco ozdobny, a jednocześnie lekki, z kartami tytułowymi dla każdego rozdziału, ciekawie opracowanymi podpisami do zdjęć i światłem na marginesach.
Wydany pod egidą Wydawnictwa Naukowego PWN Londyn w czasach Sherlocka Holmesa powinien przyciągnąć uwagę zarówno koneserów historii i ikonografii przełomu wieków, jak i czytelników spragnionych ciekawostek o fikcyjnym Sherlocku Holmesie i zdecydowanie nie fikcyjnym świecie, który go otaczał. Dla miłośników historii XIX wieku, Londynu i zagadek detektywistycznych – lektura obowiązkowa.