Wydawnictwo Insignis postanowiło zaprezentować polskim fanom marvelowskich postaci nietypowe pozycje: powieściowe adaptacje znanych komiksów. Nie tak dawno temu ukazała się Wojna domowa, a teraz Marvel X-Men: Saga Mrocznej Phoenix. Autorem obu pozycji jest Stuart Moore. Jest to adaptacja powstałej w latach 70. ubiegłego wieku Sagi o Mrocznej Phoenix Chrisa Claremonta i Johna Byrne’a. Powieść rozpoczyna się w momencie, gdy X-Meni podróżują przez kosmos, a ich statek zostaje napromieniowany przez słoneczną eksplozję. Jean Grey poświęca się, by uratować przyjaciół… ale udaje się jej przeżyć. Niestety w jej ciele zalęgła się potężna istotna, Phoenix, która z czasem będzie próbowała przejąć dominację nad bohaterką. Poszczególne części powieści pokazują kolejne akty walki zarówno wewnętrznej samej Jean, jak i jej towarzyszy pragnących zachować ją przy życiu i jednocześnie nie pozwolić, by Phoenix pochłonęła Jean całkowicie. Na scenie pojawia się także m.in. Hellfire Club czy kosmiczne Imperium Shi'ar. Całość ma żwawe tempo, sporo jest bitew i superbohaterskich pojedynków, ale nie zabrakło też spokojniejszych fragmentów budujących często niełatwe i skomplikowane relacje między postaciami.
Źródło: Insignis
Sednem historii jest znany motyw współrealizacji i jednocześnie koegzystencji dobra i zła, porządku i chaosu. W powieści możemy obserwować, jak dwie różniące się osobowości zamieszkujące ciało Jean Grey walczą o prymat, są wyzwalane lub więzione na skutek różnych okoliczności. Jednocześnie nie są one sobie całkowicie obce, a częściowo przenikają się jak jing i jang.
Tworzenie powieściowych adaptacji komiksów to interesująca koncepcja, choć zapewne nie trafi do każdego. Interesujące jest poznanie nowej, z pewnością bardziej rozbudowanej wersji znanej już historii (a jeśli jej nie znacie, to tym lepiej). Jednakże ma to także swoje minusy – Moore stara się wiele scen przenieść jeden do jednego, bezpośrednio opisuje kadry i nie zawsze pokazuje szersze tło: coś, co w komiksie można pokazać za pomocą rysunków lub odwołując się do innych znanych czytelnikom historii, w formie książkowej wymagałoby rzucenia nieco więcej światła. To jednak kwestia, która zapewne zależy od indywidualnych preferencji czytelnika i znajomości (lub nie) komiksu. Z pewnością wartością dodaną są przemyślenia postaci. Niestety filmowa Mroczna Phoenix zebrała bardzo słabe oceny i rozczarowała fanów. Może więc zamiast iść do kina, warto przeczytać komiks lub jego powieściową adaptację? Wrażenia na pewno będą bardziej pozytywne. Księgarnia internetowa
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj