Z jednej strony plus za pokazanie czegoś innego. Selfridge jest przez większość odcinka nieprzytomny i zostaje praktycznie zepchnięty na czwarty plan. Jego rola w tym odcinku jest zaledwie epizodyczna. Z drugiej jednak trochę szkoda, bo nie wykorzystano dramatycznego i emocjonalnego potencjału, który drzemał w zakończeniu poprzedniego odcinka. Cały wątek kłótni małżeńskiej i wypadku Harry'ego praktycznie w ogóle nie zostaje tu poruszony.

Niezwykłą zaletą jest rozwinięcie postaci drugoplanowych. Szczególnie zaskakuje pan Crabb, który przejmuje fotel lidera sklepu, inspirując do działań. Zawsze wydawał się takim spokojnym księgowym, dla którego najważniejsze jest to, by sumy się zgadzały, a tutaj niespodzianka. Porażkę ponosi Grove, który przez piastowane stanowiska miał zastąpić Selfridge'a, ale z uwagi na trudną sytuację prywatną kompletnie się pogubił. Rzucono delikatne światło na jego życie prywatne, które wpływało na jego relację z Mardle. Jedynie wątek Ellen Love wypadł jakoś tak nijako. Nie pokazano niczego specjalnego, a jedynie zasugerowano przewidywalny bieg wydarzeń ze znalezieniem nowego adoratora.

[image-browser playlist="594495" suggest=""]
©2013 ITV

Najciekawiej jest w relacji panny Towler z panem Leclairem. Zbliżający się romans został zasugerowany wprost znakomicie. Wątek ten prowadzony jest spokojnie, subtelnie i ze smakiem, dzięki czemu radość ze śledzenia losów tych bohaterów jest przyzwoita. Duża w tym też zasługa samej panny Towler, gdyż bohaterka od początku wzbudza sympatię, a gdy widzimy, jak łatwo sprzedaje się Victor, bez trudu kibicujemy jej w miłości z Leclairem.

Niezły odcinek, który zostaje pozbawiony dawki emocjonalnej, jaka była obecna w poprzednich. Dwa wcześniejsze odcinki zapowiadały rozbudowanie warstwy fabularnej, ale teraz powróciliśmy do punktu wyjścia.

Ocena: 6/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj