O Igrzyskach śmierci można było powiedzieć: całkiem niezłe, jak na romans dla nastolatek. Gdzieś w tle była groza tyranii, choć tytułowego głodu jakby brakowało, przede wszystkim chodziło jednak o trójkąt miłosny Gale-Katniss-Peeta.

W pierścieniu ognia to te same tematy, te same dylematy, ale podane zupełnie inaczej. Nastąpiło radykalne odwrócenie proporcji - nawet sercowe rozterki głównej bohaterki nabrały innego wydźwięku, bo wszystko przesiąknięte jest autentycznym strachem; związek jej i Peety stał się farsą odgrywaną na potrzeby widowni i przede wszystkim bezwzględnego prezydenta Snowa. Wszystko przez to, że Francis Lawrence postanowił wyciągnąć z książkowego oryginału te elementy, które odróżniały go od dziesiątek innych fantastycznych romansów dla młodzieży. Tak oto otrzymaliśmy opowieść o totalitarnym państwie na granicy upadku, którego przyczyną może być młoda dziewczyna. Co robi takie państwo? Próbuje złamać i zniszczyć symbol, którym się stała. A co robi dziewczyna? Walczy.

Ponieważ są to jednak "Igrzyska śmierci", nie mogło zabraknąć ani przygotowań do tytułowej rozrywki, ani sekwencji treningów, ani wreszcie wielkiej kulminacji, czyli walk na arenie – ta część wypada najsłabiej, bo to po prostu nastawiony na efektowność łańcuszek scen akcji z wieloma bzdurami, jak magicznie zmywalne przez wodę chemiczne poparzenia skóry dosyć wysokiego stopnia czy idiotycznie przerysowane postaci Zwycięzców, zupełnie płaskie, sprowadzone do kilku podstawowych cech. Niemniej w tych momentach, gdy Lawrence ma okazję skupić się na tle i sytuacji politycznej w Panem i Dystryktach, wyciska ze scenariusza wszystko, co się da. Dzięki temu historia nabiera koloru (choć raczej mrocznego) i angażuje, a sam film oferuje o wiele więcej niż tylko odpowiedź na pytanie: "którego wybierze Katniss?".

W pierścieniu ognia zaskakuje, ponieważ trochę nie pasuje do pierwszej części. I dobrze, bo mamy do czynienia ze zdecydowaną poprawą i otwarciem się na starszego, bardziej wymagającego widza. Wystarczy przymknąć oko na kilka scen-pozostałości po konwencji filmu dla nastolatków, a będzie można się cieszyć naprawdę ciekawą dystopią.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj