„Sęp już nad tobą krąży. Jest głodny. Wiesz, czym żywią się sępy?” – tymi słowami Marek Taran został pożegnany, gdy opuszczał bramy więzienia, gdzie trafił za grzechy, jakich dopuścił się, pracując dla mafii. Współpraca z policją umożliwiła mu znaczne skrócenie wyroku. Jednak przyspieszona wolność wcale nie okazuje się taka przyjemna. Zdradzony boss postanawia zemścić się na Marku i na jego przykładzie pokazać innym, co grozi za długi język. Taran rozpoczyna walkę o przetrwanie, a w pościg za nim wyrusza mafijny Sęp, rozpoczynający swe polowanie od najbliższych ściganego. Marek Taran, główny bohater Padliny, wychowany w patologicznej rodzinie, szybko trafił w ręce przestępczego świata, a co za tym idzie, również w tryby wymiaru sprawiedliwości. Poznajemy go w chwili, gdy opuszcza więzienie. Mimo że jest przestępcą i człowiekiem pogardzanym społecznie, to jednak od samego początku budzi sympatię. Czytelnik jest poinformowany, czym zajmował się Taran, jednak przemyślenia, wartości i działania mężczyzny powodują, iż dopinguje mu się przez całą książkę.
Fabuła Padliny jest przemyślana i idealnie dopracowana. Zarówno wszystkie postaci, jak i wątki doskonale się komponują i uzupełniają. Mamy tu wszystko, co jest powiązane z mafijnym światem: tajemniczego, potężnego i budzącego postrach bossa, jego licznych, wielkich i uzbrojonych w kije baseballowe zakapiorów, a także morderców na zlecenie, dilerów narkotykowych, prostytutki, skorumpowanych policjantów i ojców rozpoczynających osobistą vendettę. Nie mogło zabraknąć trupów i masy opisów tego, jak wygląda mafijne pojęcie sprawiedliwości i zemsty, niejednokrotnie przypominające obrazy scen dantejskich.
Źródło: Initium
Książkę czyta się rewelacyjnie. Akcja zaczyna się już na pierwszych stronach i jest dynamiczna, do samego końca nie zwalnia nawet na chwilę. Autor całkowicie porzucił jakiekolwiek zbędne opisy, niepotrzebne ozdobniki, całkowicie skupiając się na tym, aby w Padlinie cały czas coś się działo. Niezwykle trudno jest się oderwać od tej książki, gdyż każdy kolejny wers przynosi coś nowego, ale jednocześnie chce się zwolnić tempo lektury, aby jak najdłużej delektować się każdą stroną. Ostatnie akapity powodują wręcz fizyczny ból i żal, iż ta przyjemność tak szybko dobiegła końca. A zakończenie historii jest równie szokujące, jak cała treść. Padlina Adama Dzierżka jako książka z gatunku sensacja – thriller – kryminał jest chyba najlepszą pozycją spośród wszystkich dotychczasowych z tego roku. Rzadko zdarza się lektura, która nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. To opowieść godna polecenia, a wręcz obowiązkowa dla miłośników mocniejszych wrażeń.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj