"Pamiętniki wampirów" ("The Vampire Diaries") w 11. odcinku zaczynają się z klasą - kolacją przy kominku we dwoje. Mankament jest taki, że Elena ledwie zdążyła oprzytomnieć, a skrępowane ręce nie pozwalają jej na cieszenie się towarzystwem psychopatycznego Kaia popijającego w najlepsze herbatę. Okazuje się, że jego kontrola nad magią jest coraz większa. Choć zdarzają mu się drobne uchybienia, to tworzenie iluzji czy wykluczanie części rzeczywistości z pola widzenia innych stało się bułką z masłem. W międzyczasie Stefan śpi w najlepsze, a Liz robi porządki w szafie Damona. Stajnia Augiasza - czy raczej wampira - aż roi się od paranormalnych istot, i nie mam tu na myśli tylko kobiet. Widać, że Plec i Williamson robią co mogą, by tchnąć życie w ostatnie podrygi "Pamiętników wampirów". Wielu widzów zbulwersował fakt, iż krew wampirów nie jest w stanie uleczyć raka matki Caroline. Czy to nielogiczne? Nie. Przecież krew leczyła wszelkie wewnętrzne obrażenia, krwotoki i rany, ale nigdy nie było mowy o zmianach w aparacie genetycznym, które są charakterystyczne dla raka. Pani szeryf pomogłaby zapewne przemiana w wampira, jednak jej córka uparła się, by ją wyleczyć. Zdziwiło mnie jej zachowanie, dość sprzeczne z prezentowanymi przez postać młodej Forbes wartościami. Może chciano w ten sposób pokazać człowieka postawionego w ostateczności i targanego skrajnymi emocjami. Tylko mam wrażenie, że Caroline odczuła więcej emocji, gdy Stefan trzymał jej rękę, niż gdy zrobiła z chorego na raka królika doświadczalnego. [video-browser playlist="652833" suggest=""] Gdyby nie Kai, Mystic Falls powróciłoby do sielankowej normy, co widać w momencie, gdy zostaje on unieszkodliwiony. Elena i Damon gruchają jak dwa gołąbki. To samo tyczy się Alarica i Jo. Dwaj wymienieni panowie znów wspólnie piją i odbywają męskie pogaduchy, rodzeństwa się jednoczą, a Tyler daje upust swojej rycerskości. Ciekawe, jak długo potrwają te idylliczne relacje bohaterów. Czytaj również: „Pamiętniki wampirów” – spoilery z dalszych odcinków 6. sezonu Odcinek 11 "TVD" spełnia standardy wyznaczone przez 6 sezonów tego serialu. Trzyma w przyzwoitym napięciu przeplatanym niepewnością przed pocałunkami oraz upuszcza galony krwi. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że to już nie to samo, co na początku - jednak każdy serial musi ewoluować. Hejterzy będą hejtować, a za tydzień i tak zużyjemy na całym świecie masę nieodnawialnej energii, by ponarzekać na "Pamiętniki wampirów". Zbliżamy się do mety, więc pora zapiąć pasy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj