Przyznam szczerze, że po takich sobie Dzieciach nocy sięgałam po książkę Piąty Kier ze sporymi obawami. Dodatkowo mój niepokój wzbudziło to, że Dan Simmons postanowił wpleść w swoją akcję Sherlocka Holmesa, którego, nie ukrywam, darzę sporym sentymentem. Tymczasem zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona. Dan Simmons znany jest z tego, że lubi w swoich książkach łączyć fikcję z prawdą. Szczególnie sobie upodobał XIX wiek. Jeden z bohaterów to pisarz Henry James, który jest postacią realną – żył na przełomie XIX i XX wieku. James pozostawił po sobie imponujący dorobek pisarski. Simmons, jak widać po książce, skwapliwie skorzystał z dostępności źródeł i zrobił imponujący research. Jamesowi partneruje Holmes, który odczuwa dość specyficzny ból istnienia. Słynny detektyw ma poważne wątpliwości co do prawdziwości swojego istnienia. Generalnie Simmons skupia się na życiu wewnętrznym detektywa i jego psychice. Tu należy wspomnieć o konstrukcji bohaterów. Pisarz nie robi z nich ideałów. Każdy z nich niesie ze sobą obciążenie psychiczne, depresje, nałogi itd. Już sam Conan Doyle zdjął Holmesa z piedestału, co – trzeba przyznać – było dobrym zabiegiem. I podobną ścieżką podąża Simmons.
Źródło: Vesper
Dwaj panowie podejmują się rozwiązania zagadki samobójstwa sprzed lat. Ofiarą była przyjaciółka Henry'ego, ale on sam ma poważne wątpliwości co do tego, czy kobieta sama targnęła się na swoje życie, czy były zamieszane w to osoby trzecie. W trakcie pracy nad sprawą, nie dość, że opuszczą Londyn i będą musieli walczyć ze złem w Stanach Zjednoczonych, to zostaną jeszcze uwikłani w bardzo poważną aferę polityczną.
Piąty Kier, co tu dużo ukrywać, jest książką przemyślaną – z wciągającą fabułą i plastycznymi opisami, które przenoszą nas w świat dziewiętnastowiecznych zbrodni. Autor po mistrzowsku wplata intrygi w akcję. Trzeba jednak wspomnieć, że czytelnik nie powinien spodziewać się nagłych zwrotów akcji czy dynamiki. Mimo to przez tę powieść się po prostu płynie. Czyta się ją błyskawicznie. Myślę, że gdyby była krótsza, pozostałby pewien niedosyt.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj