Law & Order: SVU ("Law & Order: SVU") od samego początku odcinka bombarduje nas nowymi informacjami o sprawie. Dowiadujemy się więcej na temat przerażającej szajki pedofilów, która zajmuje się międzystanowym handlem żywym towarem. W Centrum Dzieci Zaginionych i Wykorzystywanych detektywi z SVU i Chicago dowiadują się, że wspomniany gang organizuje w Internecie transmisje na żywo (live-streaming), podczas których dochodzi do gwałtów na nieletnich. Odliczanie trwa, a kolejne show ma nastąpić wkrótce.

Widać, jak bardzo brutalne i odrażające są działania szajki, której jedną z ofiar jest przyrodni brat Erin Lindsay z Chicago PD, z którym bohaterka utraciła kontakt 10 lat temu. Zespół SVU pod wodzą Olivii Benson od razu rozpoczyna poszukiwania chłopaka. Po wizycie w centrum młodzieżowym Westway Youth Center i rozmowie z jego dawną znajomą, Joselyn, udaje się go odnaleźć. Spotkanie rodzeństwa po dziesięciu latach rozłąki jest dla obojga szokujące. Wiedząc, że jej brat przez lata był wykorzystywany seksualnie, miał do czynienia z narkotykami, prostytucją i gwałtami, Lindsay czuje się ogromnie winna i współodpowiedzialna za wszystko, co go spotkało.

Olivia chce, żeby Teddy pomógł jej odnaleźć ludzi odpowiedzialnych za przerażające zbrodnie, ale on woli o wszystkim zapomnieć i uważa, że jest już za późno, by cokolwiek zmienić. Trudno mu się dziwić, bowiem to, przez co przeszedł, przyprawia widza o łzy i gęsią skórkę. Teddy, złamany psychicznie, był nie tylko gwałcony, ale także otumaniany narkotykami i zmuszany do gwałtów na innych przez członków pedofilskiego gangu. Czas jednak biegnie nieubłaganie i jeśli pomoc nie nadejdzie wkrótce, innego młodego chłopaka czeka ten sam okrutny los.

[video-browser playlist="632834" suggest=""]

Teddy niewiele pamięta ze swojej przeszłości, podaje jednak istotną wskazówkę – to w Westway Youth Center został zwerbowany przez jednego ze strażników. Detektywi udają się na miejsce, strażnik oczywiście ucieka, a podczas pogoni za nim Lindsay upada na ziemię i trafia do szpitala. Na szczęście kończy się na niewielkim wstrząśnieniu mózgu, a na miejsce przybywa Voight, który uczestniczy w przesłuchaniu strażnika. W Chicago już dawno by go po prostu pobił, ale te metody dla Benson są nie do przyjęcia, a to ona tutaj rządzi. Dochodzi między nimi do starcia, w którym Olivia pokazuje swoją siłę. Jak mówi, stosowanie przemocy prowadzi często do fałszywych zeznań i unieważnianych wyroków. Wykorzystuje jednak obecność Voighta do zastraszenia strażnika, który przyznaje się do tego, że za 1000 dolarów sprzedawał szajce pedofilów dzieci z centrum młodzieżowego.

Mimo różnic między szefami obu grup współpraca detektywów z SVU z policją z Chicago układa się całkiem dobrze. Działają razem dla wspólnego celu. Rollins i Lindsay szybko znajdują nić porozumienia, choćby ze względu na to, że łączą je trudne i skomplikowane historie rodzinne. W jednej ze scen widzimy też analogię między dynamiką łączącą pary Lindsay-Halstead oraz Rollins-Amaro. Zarówno akcja, jak i emocje nie ustają ani na chwilę.

Czytaj również: "From Hell" - powstaje serial o Kubie Rozpruwaczu

Kontynuacja historii przynosi nam wstrząsający, pełen emocji odcinek. Dobrze, że zamiast zwykłej sprawy tygodnia twórcy zdecydowali się na osobistą historię, która dodaje całemu crossoverowi dramatyzmu i dzięki której dowiadujemy się więcej na temat przeszłości Lindsay oraz jej brata. Spotkania różnych bohaterów po latach oraz zegar tykający nad losem niewinnego chłopca są niezwykle poruszające. Emocje strachu, gniewu i poczucia winy towarzyszą nam przez cały czas. Warto też dodać, że był to już 350. odcinek Sekcji specjalnej i mimo szesnastu lat na karku serial nadal potrafi opowiadać poruszające i emocjonalne historie, czego ta część crossovera jest świetnym przykładem. Na koniec następuje zatoczenie koła i płynnie powracamy do Chicago, gdzie w odcinku Chicago PD czeka na nas finał całej historii.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj