Wojciech Chmielarz znany jest przede wszystkim dzięki kryminałom, ale w swoim dorobku ma też powieści przynależące do innych gatunków. Jego najnowsza Prosta sprawa, to powieść sensacyjna, przy której nie sposób się nudzić. Historia ta pierwotnie ukazywała się w odcinkach na profilu facebookowym autora. Pierwotnie miała być dłuższym opowiadaniem, ale rozrosła się do pełnoprawnej powieści. Wersja książkowa została przeredagowana i pojawiło się kilka nowych elementów, ale jest to ta sama opowieść. Prosta sprawa zaczyna się dość niewinnie: ot, bohater przyjeżdża do Jeleniej Góry zwrócić dług swojemu przyjacielowi, Prostemu. Gdy odkrywa, że mieszkanie zostało splądrowane, a przyjaciel zniknął, rozpoczyna własne śledztwo. Szybko natrafia na miejscową mafię, międzynarodową siatkę powiązań przestępczych, gang Romów, agentkę ABW i wiele, wiele więcej. A to wszystko w scenerii Kotliny Jeleniogórskiej, z lasami, górami i rozsianymi po niej miasteczkami.
Źródło: Marginesy
Jak przystało na powieść sensacyjną, w Prostej sprawie dzieje się naprawdę dużo. Autor ani przez chwilę nie pozwala się nudzić. Bohaterowie co i rusz muszą się mierzyć z przeciwnikami, strzelaniny i bijatyki są na porządku dziennym, a każdy kolejny trop prowadzi jeszcze głębiej w intrygę. Potrafi być krwawo i brutalne, a jednocześnie z nutą humoru. Chmielarz pisze lekko, potrafi zyskać uwagę czytelnika i jej nie wypuścić, umiejętnie rozgrywając sceny, podkręcając tempo i sprawiając, że naprawdę można polubić postacie.
Wydarzenia w powieści, początkowo pozornie chaotyczne i niepowiązane, z czasem nabierają znaczenia i widoczne są powiązania pomiędzy poszczególnymi wątkami. Wszystkie zmierzają do wspólnego finału, który nie jest szczególnie oryginalny, ale doskonale wpisuje się w gatunkowy kanon. Nie można być po nim rozczarowanym. Prosta sprawa nie jest może najbardziej skomplikowaną fabularnie powieścią Chmielarza, ale jedną z najprzyjemniejszych w odbiorze. Lekką, pełną akcji, potrafiącą zafascynować czytelnika i sprawić, że choć na parę godzin zapomni o świecie i jego problemach. Z pewnością spełniła cel, jaki przyświecał autorowi, gdy siadał do niej podczas początku pandemii i publikował ją w odcinkach. Tym bardziej cieszy, że autor zapowiedział już kontynuację.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj