Wydawnictwo Prószyński i S-ka zrobiło bardzo miłą niespodziankę wszystkim fanom twórczości Tolkiena, wydając w pięknej formie polskie tłumaczenie niepublikowanego dotąd poematu autora pt. Upadek króla Artura. Jest to napisany w staroangielskim metrum aliteracyjnym tekst inspirowany legendą arturiańska, który jednak został po jakimś czasie porzucony przez pisarza i nigdy nie został dokończony. Polskie wydanie przetłumaczone zostało przez Katarzynę Staniewską i Agnieszkę Sylwanowicz. Składa się na nie wstęp autorstwa Christophera Tolkiena, poemat wraz z przypisami oraz eseje syna pisarza: "Poemat w tradycji arturiańskiej", "Poemat nienapisany i jego związek z koncepcją Silmarillionu", "Ewolucja poematu", a także dodatek poświęcony wierszowi staroangielskiemu. Opracowania dotyczące tekstu zajmują znacznie więcej miejsca w książce niż sam poemat, a praca Christophera Tolkiena, który z rozrzuconych notatek zredagował i opracował dzieło ojca, wydaje się niesamowita. Na uwagę zasługuję fakt, że utwór został przedstawiony w wersji oryginalnej w języku angielskim oraz w polskim tłumaczeniu (na jednej stronie znajduje się tekst angielski, a na drugiej jego przekład na język polski), tym samym dając możliwość czytelnikowi znającemu język angielski docenić poetycką wartość oryginału oraz kunszt translatorski tłumaczek.

Upadek króla Artura Tolkiena jest oczywiście czymś zupełnie innym niż twórczość fantastyczna, z której Brytyjczyk słynie. To poemat epicki wzorowany na poematach średniowiecznych. Opowiada historię króla Artura, znaną z cyklu arturiańskiego i licznych jego wersji (Geoffreya z Monmouth, "Morte Arthure" czy sir Thomasa Malory’ego): wyprawę Artura z Gawenem przeciw Sasom, którzy najechali Brytanię po odejściu wojsk rzymskich w 410 roku, ale rozwiniętą przez Tolkiena o dodatkową fabułę najazdu Artura na ziemie Germanów i jego powrotu do Brytanii. Oprócz tego znajdziemy oczywiście wątki charakterystyczne dla legend arturiańskich, jak zdrada Mordreda czy opowieść o Lancelocie. Ze wstępu Christophera dowiadujemy się, że Tolkien rozpoczął pisanie poematu prawdopodobnie gdzieś w latach trzydziestych ubiegłego stulecia, gdy próbował naśladować aliteracyjną poezję germańską (staroangielską i nordycką), ale zarzucił to w latach pięćdziesiątych. O cechach charakterystycznych tego właśnie rodzaju poezji informuje nas dodatek załączony na końcu książki. Esej dotyczący poematu związanego z tradycją arturiańską przedstawia czytelnikowi źródła inspiracji Tolkiena przy pisaniu swojej wersji legendy, a Ewolucja poematu ukazuje różne wersje i powstawanie tekstu oraz jego wcześniejsze wersje.

Czytelników, którzy chcieliby przeczytać Upadek króla Artura ze względu na najsłynniejsze powieści autora (czyli Hobbita i trylogię "Władca Pierścieni") oraz całą spuściznę dotyczącą Śródziemia, zaciekawi z pewnością esej dotyczący konotacji poematu z późniejszą twórczością, a zwłaszcza z Silmarillionem. Christopher Tolkien opisuje w nim możliwą kontynuację utworu, wszystkie związki i wpływ utworu oraz legendy arturiańskiej na pozycje dotyczące Śródziemia.

Podsumowując, książka jest bardzo ciekawą pozycją, ekskluzywnie wydaną i godną polecenia każdemu miłośnikowi twórczości Tolkiena, legend arturiańskich czy średniowiecza. Bez obaw mogą po nią sięgnąć fani "Władcy Pierścieni" i Hobbita, którzy nie znają innych utworów Tolkiena, ponieważ w dużej mierze to średniowieczne podania i legendy były dla autora inspiracją i źródłem do utworzenia najsłynniejszej na świecie powieści fantasy, która przecież w zamierzeniu autora miała być nie mniej i nie więcej niż mitologią dla Anglii, wzorowaną na islandzkich sagach, staroangielskich poematach i brytyjskich legendach, w tym również na tej o królu Arturze.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj