Red Band Society to produkcja, która z powodzeniem poradziłaby sobie w mniejszej stacji, gdzie słupki oglądalności nie są tak istotne (choćby w ABC Family). Niestety w stacji FOX sukces mierzony jest w milionach widzów w grupie docelowej, a tam recenzowany serial nie ma się czym chwalić. A szkoda, bo Red Band Society to całkiem przyzwoita produkcja. Ma na koncie małe grzeszki, ale zmusza do myślenia i współczucia młodym ludziom, których życie nie oszczędza już od wieku nastolatka.

Podobnie do Red Band Society podeszli krytycy. Serial po pilotowym odcinku ocenili stosunkowo wysoko, ponieważ na taką ocenę zasługiwał. Mimo że projekt oparty jest na hiszpańskim pierwowzorze, scenariusz napisany został w inteligentny sposób. Ukazuje życie młodych ludzi, dla których szpital stał się drugim domem. W 2. odcinku, bezpośrednio kontynuującym wydarzenia z pilota, wszystko przebiega według nieźle przemyślanego scenariusza. Produkcja stacji FOX nie nudzi i momentami wciąga. Bohaterowie wzbudzają sympatię, a ich losy po prostu chce się poznawać.

[video-browser playlist="617455" suggest=""]

Zgodnie z przewidywaniami po pilocie Jordi nie stracił swojej nogi (tak jak Leo), aczkolwiek jego stan jest daleki od dobrego. Lekarze podejrzewają u niego przerzuty, ale jednocześnie nie chcą psuć mu nastroju tą fatalną informacją. Szczególnie że chłopakowi udało się zachować coś, co miał stracić, czyli nogę. O ile w pilocie szybko rozwinęła się męska przyjaźń, tak w 2. odcinku scenarzyści próbują zbliżyć do siebie dwie kompletnie różne bohaterki – Emmę i Karę. Przypadek Emmy należy do tych popularnych w dzisiejszych czasach, a dziewczyna poważnie zmaga się z problemem anoreksji.

Red Band Society to kolejny serial pokazujący, jak funkcjonuje służba zdrowia w USA. Rzeczywistość w naszym kraju starają się zakrzywiać Lekarze, ale w amerykańskich serialach wygląda to jeszcze bardziej "bajkowo".  Pacjenci mogą nawet próbować grać w golfa czy też wyskoczyć na okoliczną imprezę, tak jak zrobił to Leo.

Czytaj również: Wysoka oglądalność komedii "Black-ish"

Stacja FOX od wielu lat jesienią nie potrafi się przebić w środowej ramówce. Nie zmieniła tego nawet amerykańska wersja "X Factor". Czuć to również w tym sezonie. Bardzo niska oglądalność Red Band Society sprawia, że serial każdego dnia może wylecieć z ramówki. A jeśli tak się wydarzy, pozostanie nam do nadrobienia tylko hiszpański oryginał.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj