Kolejne epizody trzeciej serii są nieco spokojniejsze… oczywiście, jak na warunki tego serialu.
Odcinek 5, zatytułowany
The Whirly Dirly Conspiracy, to kolejny z serii epizodów, które wywracają standardową formułę serialu na głowę, a zarazem kolejny „gościnny” udział w wyprawie kogoś innego, niż tytułowy Morty. Tym razem Rick zabiera ze sobą swojego zięcia, Jerry’ego, którego stosunki z rodziną uległy drobnej poprawie. Ten dość niespodziewany powrót bohatera okazał się całkiem dobrym zabiegiem – wcześniej można było odnieść wrażenie, że twórcy nieco zapomnieli o tej postaci. Wydarzenia, które w tym odcinku spotkały Ricka i Jerry’ego stanowiły jedynie tło dla czegoś istotniejszego, a mianowicie eksploracji psychiki ojca Morty’ego i Summer. W odcinku nie brakuje również pozostałych członków rodziny Smithów i widać, że każda z postaci nieco się zmieniła po ostatnich perypetiach.
Twórcy kontynuują też zatrudnianie do pracy nad serialem znanych aktorów – tym razem usłyszymy tu
Clancy Brown, znanego m.in. z filmu
Warcraft czy animacji o Batmanie, w których podkładał głos pod Mr. Freeze’a. Brown, również tym razem, udziela swojego charakterystycznego głosu czarnemu charakterowi.
W odcinku
Rest and Ricklaxation wracamy do "klasycznej" przygody dziadka z wnuczkiem, którzy tym razem przeprowadzają na sobie nietypowy detoks, którego rezultatem jest wyzbycie się wszelkich wad i słabości. Oczywiście, końcowy efekt okazuje się być nie do końca satysfakcjonującym, bowiem życie „zdrowych” i pozbawionych wad bohaterów nie jest do końca tak kolorowe, jak być powinno, a efektem ubocznym jest powstanie toksycznego Ricka i Mortiego, będących uosobieniem niepożądanych cech charakteru. Nie brakło tutaj również humoru, a także kolejnych popkulturowych nawiązań, między innymi do
Voltron: Legendary Defender czy
The Wolf of Wall Street.
Ostatnie dwa epizody to w zasadzie kontynuacja tego, do czego przyzwyczaiły nas poprzednie epizody sezonu 3 – prezentowanie skomplikowanych relacji w rodzinie Smithów, skrytej pod płaszczykiem absurdu i szalonych przygód. Ciekawym zabiegiem jest angażowanie kolejnych postaci do wypraw, co pozwala na spojrzenie na nie z nieco innej perspektywy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h