Saga. Tom 9 - recenzja komiksu

Szczęście, spokój i wewnętrzna harmonia w końcu dosięgnęły wiecznych tułaczy – skrzydlatą Alanę z planety Brzeg oraz jej wybranka Marko z rasy Rogaczy. Bohaterowie niniejszego dzieła mogą cieszyć się ze wspólnego życia oraz bliskiej obecności dorastającej córki Hazel, z którą musieli się rozstać na kilka lat.  Marko w wolnym czasie pisze książkę, poświęconą ich wspólnym przygodom i osobom napotkanym na ich drodze. Książę Robot IV także ma wiele powodów do radości. Jego syn (Dziedzic) świetnie zaaklimatyzował się na rajskiej wyspie, na której ukrywa się rodzina Hazel. Żeby tego było mało, sir Robot związał się z enigmatyczną Petrichor z rasy Rogaczy. Para kochanków wiąże ze sobą przyszłość, pragnąc wspólnie wychować butnego Dziedzica. W pierwszym, spokojnym akcie rzeczonego komiksu śledzimy również dalsze losy homoseksualnych reporterów Upshera i Doffa, którzy zamierzają wydać prawdziwą historię dwójki buntowników. Wszystko upada wraz z nagłym przybyciem na wyspę żądnego zemsty Upartego i jego porywaczki, Ianthe. Drugi akt recenzowanego albumu to swoista uwertura bólu, cierpienia i śmierci. Los nigdy nie oszczędzał łowcy nagród, Upartego. W końcu po latach tułaczki nieszczęśnik może wypełnić swą misję i dokonać egzekucji na rodzicach Hazel. Jego, notabene pierwsze spotkanie z Księciem Robotem oraz Marko będzie zwiastować prawdziwą tragedię. Konfrontacja Marko i Upartego to jeden z najbardziej efektownych wydarzeń w całej serii, a finał owego zaciętego starcia jest mocno szokujący. Dziewiąty tom popularnego cyklu okaże się ostatnim dla niektórych spośród poznanych bohaterów. Wielka szkoda, że twórcy Sagi postanowili odpocząć od swego dzieła i odstawili po tym tomie całą kosmiczną opowieść na półkę. Amerykańscy czytelnicy od prawie dwóch lat czekają na dalsze perypetie Hazel. Tytułem podsumowania. Saga to kapitalny przykład komiksu obyczajowego w kosmicznej scenerii, w którym na pierwszy plan wysuwają się rodzinne wartości, miłość rodzicielska oraz poświęcenie za najbliższych. Komiks autora Y: Ostatni z mężczyzn opowiada o trudnych relacjach międzyludzkich, wyniszczającej cywilizacje niezrozumiałej wojnie, a także zakazanej miłości, pożądaniu i dążeniu do realizacji własnych marzeń. Vaughan porusza również problematykę współczesnego świata, choćby powszechną pornografię, zepsucie moralne czy wyzysk biednych, a także zupełnie ludzkie ułomności – zacietrzewienie, pychę, chciwość, wszelaką nieczystość. Dodajmy do tego widowiskowe ilustracje i okładki Fiony Staples, kolorowe uniwersum, pełne fantasmagorycznych ras i dzikich planet, wiarygodnych bohaterów oraz zaskakujące, często podlane czarnym humorem, rozwiązania fabularne. Finał owego tomu utwierdza nas w przekonaniu, że Saga to jedna z najlepszych współczesnych amerykańskich komiksowych. Miejmy nadzieję, że para utalentowanych artystów niebawem powróci do swego słynnego dzieła. Zasługujemy bowiem na dalsze przygody ulubionych postaci z tego świata. 

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)

⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h

Skomentuj