Gallagherowie to rodzina jedyna w swoim rodzaju. Ojciec – alkoholik wyłudzający rentę – i szóstka jego dzieci, które obchodzą Franka tyle, co zeszłoroczny śnieg. Nad piątką młodszego rodzeństwa opiekę sprawuje najstarsza córka Franka - Fiona, która tak naprawdę jeszcze niedawno sama była dzieckiem. A będąc już przy pociechach, to też niezłe z nich ziółka. Działanie na granicy prawa, to dla nich norma – ukraść piecyk gazowy nieboszczykowi, bo w domu zimno? – czemu nie? Porwać kilkuletnie dziecko, bo samotność doskwiera? – cóż to za problem? Takich przykładów można by mnożyć. Każdy odcinek to nowa porcja, często szokujących, poczynań bohaterów serialu.
Jest jednak w tej dysfunkcyjności coś, co śmieszy, bawi i wzbudza mnóstwo pozytywnych emocji! Może to zasługa tego, że rodzina Gallagherów (wyłączając Franka) jest ze sobą niewyobrażalnie zżyta, a rodzeństwo, gdyby tylko była taka konieczność wskoczyłoby za sobą w ogień. I choć ledwo wiążą koniec z końcem i często z trudem dają sobie radę z codziennymi problemami – to zawsze mogą na siebie liczyć i jakoś udaje im się przetrwać kolejny dzień. Przyjemnie ogląda się rodzinę, w której panują takie relacje. Tak więc nawet te rzeczy, które normalnie w człowieku wywołują zniesmaczenie, szok, jednym słowem – same negatywne emocje - w przypadku Gallagherów są czynnikiem, który wywołuje uśmiech na twarzy.
Każdy z dwunastu odcinków pierwszego sezonu to spora dawka dobrego humoru. Mnóstwo scen, które pewnie mogą się wydawać dla niektórych przekroczeniem granicy dobrego smaku, to też ogromna zaleta tego serialu. Jest on przez to bardziej autentyczny, nie ma tu miejsca na niepotrzebną cukierkowatą sielankę, której mnóstwo jest w wielu innych produkcjach.
Kolejna kwestia, która przemawia za serialem, to fenomenalne aktorstwo. Prawie każda postać w Shameless ma w sobie coś interesującego, coś, co nie pozwala na to, by podejść do niej obojętnie. Myślę, że to nie tylko zasługa dobrze napisanej roli, ale również aktorstwa na wysokim poziomie. Osobiście odnoszę wrażenie, ze chyba każda postać zagrana jest naprawdę dobrze i za żadne skarby nie wymieniłabym z obsady nikogo. Moim numerem jeden jest głowa rodziny Gallagherów. William H. Macy w roli Franka jest po prostu niepowtarzalny. Świetnie spisuje się też Joan Cusack (Sheila Jackson) oraz Emmy Rossum (Fiona).
Wydanie DVD to nie tylko dwanaście odcinków pierwszego sezonu Shameless. Na płycie znajdziemy też kilka wyciętych, a naprawdę dobrych, scen czy komentarze autorów przy niektórych odcinkach. Ponadto wydanie DVD zawiera trzy kilkunastominutowe filmy: „Shameless: Niepokorni trafia do Stanów”, „Shameless: Niepokorni – dysfunkcyjna rodzina na wesoło”, „Bezwstydne rozmowy o seksie”. Z dodatków specjalnych dowiemy się między innymi, jak powstała amerykańska wersja, czy jakie podejście mają aktorzy do scen erotycznych, których w serialu nie brakuje. Na płycie znalazła się również zapowiedź drugiego sezonu. Minusem tego wydania (dla osób, które nie znają języka angielskiego) może być jedynie to, że wszystkie dodatki oglądnąć można tylko w oryginalnej wersji językowej.
Odpowiadając zatem na pytanie zadane przeze mnie na samym początku - czy warto sięgnąć po to DVD? - odpowiadam: absolutnie tak! Z pewnością będzie to świetny prezent na zbliżającą się Gwiazdkę – i to nie tylko dla fanów Shameless, ale również dla osób, które serialu jeszcze nie znają.
Ocena: 10/10
Reżyseria: John Wells, Mark Mylord
Występują: Cameron Monaghan, Emma Kenney, Emmy Rossum, Ethan Cutkosky, Jeremy Allen White, Joan Cusack, Justin Chatwin, Laura Wiggins, Shanola Hampton, Steve Howey, William H. Macy
Produkcja: Stany Zjednoczone , 2010
Dystrybucja: Galapagos
Czas trwania: 571 minut
Dźwięk: DD 2.0 angielski, DD 2.0 polski, 2.0 niemiecki
Format: 16:9
Napisy: polskie