Wykolejony nie jest literackim debiutem Michaela Katza Krefelda, ale pierwszą powieścią, którą duński pisarz szturmem podbija arenę międzynarodową. Jak dotąd słyszała o nim pewnie tylko garstka polskich czytelników, ale już niedługo (5 czerwca 2014 roku odbędzie się premiera jego książki) również w naszym kraju zrobi się o tym autorze naprawdę głośno, a to za sprawą powyższej pozycji, która otwiera 10-tomowy cykl z detektywem Thomasem "Ravnem" Ravnsholdtem w roli głównej. Po zapoznaniu się z Wykolejonym muszę przyznać, że z niecierpliwością czekam na następne części przygód duńskiego detektywa, gdyż ich pierwsza odsłona to kawał dobrego kryminału, który mocno zaostrzył mi apetyt.
Narracja jest prowadzona z perspektywy trzech bohaterów: wspomnianego Thomasa "Ravna" Ravnsholdta, który odgrywa w niej (tak jak w całej serii) kluczową rolę, a także młodej dziewczyny Maszy i 10-letniego Erika. Krefeld wykazuje się wielkim kunsztem pisarskim, niezwykle umiejętnie łącząc historie wszystkich postaci, które dodatkowo są osadzone w różnych czasoprzestrzeniach. W miarę jak przewracamy kolejne strony jego elektryzującej powieści, przekonujemy się, że autor dokładnie przemyślał i znakomicie zrealizował założoną koncepcję, sprawnie przeskakując między różnymi planami oraz doprowadzając do naładowanego emocjami ostatecznego spotkania Thomasa, Maszy i Erika, choć na pierwszy rzut oka nie zauważamy związku między tymi osobami.
Mamy 2013 rok. Główny bohater Wykolejonego, Thomas "Ravn" Ravnsholdt, jest duńskim policjantem, który został "wyrzucony za burtę" – przebywa na przymusowym zwolnieniu z powodu załamania nerwowego, a cel jego egzystencji stanowi upijanie się do nieprzytomności, leczenie kaca i ponowny "reset". Pije, bo chce zapomnieć o tragedii, jaka go spotkała, a za którą czuje się odpowiedzialny, ale alkohol nie pozwala uwolnić się od powracających wspomnień zamordowanej ukochanej, której nie zdążył przyjść z pomocą. Cierpienie mężczyzny potęguje fakt, że zabójca jego dziewczyny nie został ujęty, ponieważ z braku świadków zaprzestano dalszych poszukiwań. Kruk (tak tłumaczy się przydomek bohatera - Ravn), nie umiejąc się pozbierać po traumatycznym wydarzeniu, mieszka wraz ze swoim starzejącym się, cierpiącym na problemy żołądkowe psem na rozpadającej się łodzi, która idealnie koresponduje z jego wewnętrznym stanem. Bohater nie zamierza nic zmieniać w swoim toczącym się od baru do baru życiu, dopóki przyjaciel nie namawia go, aby pomógł zrozpaczonej matce odnaleźć zaginioną kilka lat temu córkę. Długo kazał się prosić, ale gdy już jako prywatny detektyw wraca do gry, to robi wszystko, aby rozwiązać piekielnie skomplikowaną sprawę i bez względu na ryzyko, kierując się swoim instynktem myśliwego, podąża śladami Maszy, które prowadzą do przerażającego, pełnego przemocy, prostytucji, narkotyków oraz mrocznych tajemnic świata, gdzie bezkarnie grasuje szalony seryjny morderca.
Opowieść Maszy rozpoczyna się w 2010 roku w Kopenhadze, ale wkrótce, na nieszczęście bohaterki, przenosi się do zimniejszej i okrutniejszej Szwecji. Masza wybrała profesję dziewczyny do towarzystwa, aby wieść egzystencję na przyzwoitym poziomie i ubierać się w drogie, markowe ciuchy. Młodej Litwince żyje się całkiem dobrze, aż jej chłopak, w którym jest ślepo zakochana, decyduje się sprzedać ją handlarzom ludźmi w celu uregulowania swojego olbrzymiego karcianego długu. Wskutek jego potwornego zachowania dziewczyna zostaje prostytutką-niewolnicą bezdusznego gangstera, wędrując po należących do niego burdelach (oficjalnie uchodzących za kluby ze striptizem), brudnych ulicach, by w końcu trafić na obrzeża Sztokholmu – prawdziwego piekła na ziemi, gdzie ból, poniżenie i upodlenie osiągają swoje apogeum. Wraz z innymi zapomnianymi przez świat kobietami utwierdza się w przekonaniu, że ludzkie życie nic nie znaczy, a jej nadzieja na lepsze jutro, której do tej pory tak kurczowo się trzymała, powoli gaśnie. W ciemnej, klaustrofobicznej przestrzeni podczas przerw między kolejnymi "bykami" (tak nazywani są klienci) pisze pamiętnik, który stanowi dla niej swoisty sposób na przetrwanie, a także świadectwo wszechogarniającego zła. Na kartach pamiętnika bohaterka parokrotnie zaznacza: "Nazywam się Masza. Jestem nikim".
Trzecim narratorem książki jest 10-letni Erik, którego poznajemy w 1980 roku. Kiedy po raz pierwszy stykamy się z jego historią, odnosimy wrażenie, że pod względem klimatu nie pasuje ona do reszty ostrego i smutnego kryminału, ale szybko zostajemy wyprowadzeni z błędu, gdyż obyczajowa opowiastka nieuchronnie nabiera tragicznych, mrożących krew w żyłach rysów. Szkoda, że rozdziałów o Eriku jest tak niewiele, ale towarzyszące im doskonale budowane napięcie z pewnością doprowadza do największego wzrostu adrenaliny u czytelnika.
Wykolejony dowodzi, że Michael Katz Krefeld świetnie orientuje się w temacie, ponieważ jego dzieło ma wszystko to, co dobra powieść kryminalna mieć powinna. Możemy więc liczyć na niesamowicie ciekawą intrygę, w której wszystkie wątki wyjaśniają się bardzo stopniowo, coraz mocniej łącząc się ze sobą. Nie brakuje również dynamicznej fabuły (rozkręcającej się jednak na dobre dopiero w 1/3 książki) obfitującej w zaskakujące zwroty akcji, sytuacje, które wydają się być bez wyjścia, wyścig z czasem, imponującą dawkę przemocy oraz wspaniale odmalowane portrety psychologiczne postaci. Bohaterowie są niezwykle namacalni, a ich myśli i rozmaicie zabarwione pod względem etycznym działania wywołują w nas potężne poruszenie oraz szeroką gamę uczuć, które z czasem przybierają na sile, gdy zanurzamy się w lekturze.
Mimo iż kryminał Krefelda jest napisany łatwym, a przy tym obrazowym językiem, to ze względu na swoją poważną tematykę (handel ludźmi, nielegalna imigracja, prostytucja, problem uzależnienia) i niekiedy osiągającą kolosalne rozmiary brutalność z pewnością nie stanowi lekkiej pozycji. To powieść dużego kalibru, która momentami może być dla niektórych osób zbyt trudna i dołująca, co nie zmienia jednak faktu, że pochłania się ją błyskawicznie, w znacznym stopniu za sprawą emocjonujących dialogów, które swoją objętością zdecydowanie górują w tekście nad opisami.
Warto sięgnąć po Wykolejonego i ruszyć na pasjonującą wycieczkę po mrocznym wymiarze Skandynawii, która da Wam wiele do myślenia i pobudzi Waszą wyobraźnię, prezentując szalenie interesujące, a jednocześnie często dosyć drastyczne, zatrważające obrazy.