Snow Blind to z jednej strony kryminał, z drugiej historia rodzinna. Jak wypada komiks Ollie’ego Mastersa i Tylera Jenkinsa? Oceniamy.
Teddy to zwykły, może nieco bardziej zagubiony niż przeciętny nastolatek. Mieszka z rodzicami, z którymi ma chłodne relacje – ale kto w jego wieku nie miał? W przypływie szaleństwa, może lekko podlanego frustracją, wrzuca w sieć mema ze zdjęciem ojca. Ta jedna, bez wątpienia pochopna decyzja, odmienia życie jego rodziny i sprawia, że na wiele rzeczy będzie musiał spojrzeć zupełnie inaczej. Gorzej, będzie zmuszony do podjęcia naprawdę trudnych decyzji: żaden z nas nie chciałby stanąć w obliczu takich dylematów.
Fabuła
Snow Blind koncentruje się na śledztwie prowadzonym przez młodego bohatera, który próbuje dowiedzieć się prawdy o przeszłości własnej rodziny. Młodzieniec czyni to nieco nieporadnie, dzięki czemu całość zyskuje na wiarygodności. Jednocześnie w żaden sposób nie osłabia to emocji, które towarzyszom odsłanianiu kolejnych warstw rodzinnej tajemnicy.
Ollie Masters co prawda nie stworzył wybitnie skomplikowanej intrygi, ale umiejętnie rozgrywa postaci i tajemnicę. Im głębiej bohater zagłębia się w rodzinną przeszłość, odsłania kolejne warstwy, tym bardziej musi przedefiniować to, kim jest i jaka czeka do przyszłość. Czy podejmuje racjonalne decyzje? Nie zawsze, takie prawo młodości. Czy są one odważne? W takich okolicznościach zapewne niewielu by postąpiło podobnie do niego.
Na wyróżnienie zasługuje strona graficzna. Twórczość
Tylera Jenkinsa mogliśmy już poznać w również wydanej przez Non Stop Comics serii
Grass Kings: jeśli tam się wam podobały ilustracje, to i tutaj się nie rozczarujecie. Artysta ten preferuje oszczędną formę, proste szkice pociągnięte niedbale akwarelami (lub takie sprawiają wrażenie), ale efekt jest świetny. Podobną metodę stosuje często Jeff Lemire, ale moim zdaniem Jenkinsowi wychodzi to lepiej… a przynajmniej lepiej trafia w pasującą mi estetykę.
Jeśli szukacie interesującej, komiksowej jednostrzałówki utrzymanej w kryminalno-thrillerowych klimatach, ale jednocześnie mocno nacechowanej wątkami obyczajowymi, to
Snow Blind powinien się wam spodobać. A jeśli po prostu szukacie dobrej historii, to i na tym polu dzieło Mastersa i Jenkinsa świetnie się sprawdzi.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h