Nico Walker napisał Świeżego podczas pobytu w więzieniu. Jak historia pokazuje, że nie on pierwszy i nie ostatni dokonał czegoś takiego, wystarczy wspomnieć znanego raczej starszym czytelnikom Karola Maya. Świeży można z powodzeniem określić jako krzyk człowieka, który jest, nie bójmy się tego słowa, życiowym przegrywem. Człowieka, który jest niewidoczny dla społeczeństwa, nie przystaje do szeroko pojętych norm i jest swojego rodzaju pasożytem. Powieść Walkera jest bardzo ciężka w ocenie. Z jednej strony język książki jest daleki od tego, co przywykliśmy czytać w literaturze. Walker pisze bardzo brutalnie, obcesowo, używając przekleństw. Jednocześnie to, co najpierw sprawiało, że rozpieszczona przez klasyków, krzywiłam się co kilka stron po jakimś czasie zaczęłam dostrzegać jako autentyczność. Podobnie jest z ubóstwem słownictwa, ale pamiętajmy, kto do nas mówi… Książka wkroczyła na rynek wydawniczy z etykietką KONTROWERSYJNA. Jednakże, należy sobie zadać pytanie, co i dla kogo oznacza kontrowersja. Walker na pewno pisał w sposób dla siebie naturalny i bynajmniej niekontrowersyjny. Dla niego wulgaryzmy są czymś do bólu normalnym. Pytanie, co próbuje nimi opowiedzieć.
Źródło: Poznańskie
No i teraz dochodzimy w zasadzie do treści powieści. Jest to opowieść o młodym człowieku, który wyjechał do Iraku i pracował tam jako sanitariusz medyczny. Ciężko nawet sobie wyobrazić, czego doświadczał na co dzień. Misja wojskowa pokazana jest jako wegetacja porażająca z każdej strony swoją monotonnią. Aczkolwiek dla bohatera, jakby to dziwnie, nie zabrzmiało jest urozmaiceniem od codziennej, jałowej egzystencji. Niektórym przyjdzie pewnie skojarzenie z filmem Jarhead. Jego partnerka bardzo wstydzi się tego, co jej chłopak robi w Iraku. Kolejnym problemem, z jakim zmaga się bohater, jest uzależnienie od narkotyków. Sam wiele razy pokazuje czytelnikowi, jak bardzo chciałby wieść spokojne życie przeciętniaka z domem, rodziną i psem. Ale mu nie wychodzi. Całkiem dosadny fragment mówiący o tym to: Starałem się być dobry. Ale byłem zjebany. Walter pokazuje także, że nasze pochodzenie w żaden sposób nie determinuje naszych dalszych losów. Po tym, co napisałam o bohaterze, wpadlibyście na to, że pochodzi on z całkiem dobrze sytuowanej rodziny?
Świeży jest powieścią bardzo gorzką, pokazuje jak bardzo stajemy się bezradni wobec życia, gdy nie potrafimy się sami określić. Bohater dość świadomie osuwa się od życia w narkotyczne majaki. Książka także dość brutalnie rozprawia się z mitem, że w Ameryce wszystko jest możliwe. Podsumowując o kontrowersyjności Świeżego można by dyskutować, ja osobiście umieszczę ją w swoim wewnętrznym katalogu jako „nietuzinkowa”. Czy warto przeczytać? Warto, ale zaboli.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj