Wreszcie możemy podejrzeć większy kawałek rozmowy Claya z nomadami. Jednocześnie sytuacja się zaognia – Jax i Unser robią wszystko, by dowiedzieć się, kto odpowiada za napady. Szeryf także zbliża się do celu. Tymczasem Clay nadal miesza i staje się coraz większym zagrożeniem. Dochodzi też do jego spięcia z Tarą.
Tara z kolei próbuje naprawić sytuację, w której czuje, że zawiodła i chce odkryć coś, co sprawi, że Otto pozwoli jej dotrzeć do siebie. Biorąc pod uwagę, jakie żądanie postawił przed nią mężczyzna ostatnio, zastanawia mnie ile jest gotowa uczynić, by tylko nie zawieść swojego męża. Jednocześnie wraz z nim planuje oderwać się na chwilę od bieżących wydarzeń i wyjechać do chaty, co wiąże się z tym, że muszą zostawić dzieci w Charming.
[image-browser playlist="597459" suggest=""]©2012 FX.
Gemma budzi się w motelu obok faceta, którego imienia nawet nie pamięta i uświadamia sobie, że znowu namieszała. Jak bardzo, orientuje się dopiero w momencie, kiedy jej nowy kochanek okrada ją i ucieka, co z kolei sprowadza na miejsce klub i zmusza Gemmę do konfrontacji z synem.
Przez chwilę możemy obejrzeć powstający właśnie lokal Diosa Norte. Wątek ten z pewnością zapewni widzom wiele pięknych widoków – jak na razie zapowiada się na to, że do serialu powróci Lyla. To dobra wiadomość dla tych, którzy bali się, że po śmierci Opiego nie zobaczą więcej ślicznej Winter Ave Zoli.
I znów w finale odcinka dzieje się coś przytłaczającego. Przy utworze „The Passenger” Iggy’ego Popa oglądamy strzelaninę oraz coś o wiele gorszego. Koniec odcinka zostawia nas z wyjątkowo ciężkim pytaniem co dalej i z bardzo makabrycznymi wizjami odpowiedzi. Zwłaszcza że Sutter nie raz już pokazał, jak okrutny potrafi być…
Ocena: 8/10