Dobrze wiemy, że najważniejszym elementem udanego serialu jest bohater, który potrafi przekonać widzów i nawiązać z nimi nić emocjonalnego porozumienia. Jordana Spiro w roli pani doktor nie radzi sobie najlepiej, tworząc postać mało wyrazistą i po prostu nudną. W takim wypadku ciężko oglądać przygody, skoro jest nam obojętne, co się z nią stanie. Brak jakiejkolwiek charyzmy ze strony Spiro jest bardzo odczuwalny.

[image-browser playlist="598332" suggest=""]©2012 FOX

Po pilocie można było zastanawiać się, w jaką stronę rozwinie się The Mob Doctor. Kierunków było sporo, lecz wybrany przez twórców wydaje się najmniej atrakcyjny. Wszystko wskazuje na to, że serial ma opierać się na lawirowaniu dr Devlin pomiędzy pracą dla Constantine'a, a jej życiem w szpitalu. Jednakże po śmierci Morettiego cały dylemat lekarki ustępuje miejsca zwykłej pracy lekarza. Jej jedynym zmartwieniem w drugim odcinku jest przeprowadzenie badań na przestępcy, który nie może publicznie pokazać swojej twarzy, ponieważ jest poszukiwany. Nawet w tym wątku nie czuć żadnego zagrożenia, niepewności co do tego, czy Devlin nie zostanie przyłapana w szpitalu na oszustwie, nic.

Cała kryminalna otoczka serialu jest spychana na dalszy plan, przez co The Mob Doctor staje się kolejną wariacją serialu medycznego. Z tym jednym wyjątkiem, że jak na razie nie ma w sobie nic unikalnego, co wyróżniałoby go na tle innych produkcji. Tym czymś mogłaby być część kryminalna, ale jest ona zbyt wielkim marginesem w tym serialu, a sama kreacja Williama Forsythe'a to zbyt mało, aby można było przyciągnąć widzów przed ekrany.

[image-browser playlist="598333" suggest=""]©2012 FOX

Nieumiejętnie zaprezentowano także zalążki głównego wątku. Prawdopodobnie będzie nim próba odkrycia przez dr Devlin, kto zabił jej ojca. Tylko jaki w tym sens? Sama podkreśla, że podczas pamiętnych urodzin chciała, aby ojciec nigdy nie wrócił do domu. Można przypuszczać, że jako alkoholik nie był zbyt miły dla swojej córki, więc trudno uwierzyć w to, że nagle po latach może ją interesować jego los. A co potem? Dowie się, że zrobił to Constantine i sprzeda go policji? Nie kupuję tego.

The Mob Doctor jest jedną z najsłabszych nowych telewizyjnych propozycji. Nie posiada ani klimatu, ani interesującej fabuły, a sposób opowiadania historii jest strasznie flegmatyczny i nudny. Zważywszy na niską oglądalność, prawdopodobnie będzie to jeden z pierwszych poległych sezonu.

Ocena: 3/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj