Gdy tworzono serial dla stacji Disney XD, trudno było oczekiwać czegokolwiek, co może przemówić do odbiorcy powyżej 10 roku życia. Edward Kitsis oraz Adam Horowitz, scenarzyści oraz producenci wykonawczy serialu nie zapomnieli jednak, że jest to część uniwersum, które ma dużo dorosłych fanów od wielu lat. Robiąc prequel filmu "Tron: Dziedzictwo", który skupia się na tytułowym Tronie oraz nowym programie imieniem Beck, udało im się osiągnąć równowagę, tworząc produkt dla wszystkich grup wiekowych.

[image-browser playlist="602068" suggest=""]©2012 Disney XD

Filmowa seria nigdy nie była dojrzałym science fiction tylko dla dorosłych, lecz bardziej uniwersalną przygodą dla wszystkich. Tak też jest w serialu, który utrzymany jest w tonie wizualnym drugiej części filmu. Twórcy zdecydowali się posłużyć kombinacją animacji rysowanej z komputerową. Tradycyjna została wykorzystana do postaci bohaterów. Zajmował się tym Rob Valley, znany rysownik komiksów, którego stylem są specyficzne stworzone postacie. Na pierwszy rzut oka wywołują one mieszane odczucia, gdyż wyglądają po prostu inaczej, trochę dziwnie. Szybko jednak daje się do tego przyzwyczaić i czerpać przyjemność z opowieści. Wyraźnie da się odczuć tutaj hołd dla pierwszej części filmu - głównie gdy patrzymy na wygląd i kolorystykę twarzy.

Animacja komputerowa to cały świat Sieci i akcja. Seriale animowane miały zawsze ten problem, że technicznie nie prezentowały się najlepiej. Widać było niedopracowanie czy braki budżetowe wpływające na oszczędność twórców. Dobrym przykładem różnicy jest telewizyjna "Kung Fu Panda", która w tym elemencie bardzo odstawała od kinowego oryginału. Tron: Uprising jest prawdopodobnie pierwszym serialem, który ma tak fantastyczną i dopracowaną animację. Można z czystym sumieniem powiedzieć, że świat Sieci, pościgi na świetlistych motorach czy walki na dyski wyglądają tak samo efektownie jak w drugiej części filmu. Jest to coś, czego kompletnie nie spodziewałem się po tej produkcji.

[image-browser playlist="602069" suggest=""]©2012 Disney XD

Sam sposób nakręcenia akcji jest znakomity i widowiskowy. Budzi wielki podziw, emocjonuje i cieszy oko. Kilka razy wykorzystano spowolnienie ujęć w podobny sposób jak w "Tron: Dziedzictwo", aby podkreślić efektowność danej sceny. Gdy na przykład porównamy "Tron: Rebelia" z ostatnim animowanym komputerowo "Green Lantern", to wrażenie jest piorunujące. Pod względem technicznym produkcja Disneya to kompletnie nowa jakość w telewizji.

Najbardziej można było obawiać się o fabułę, ale tutaj także twórcy wyszli obronną ręką. Pomimo emisji na Disney XD, nie ma tu głupot, przesadnych uproszczeń i prostoty, którą często serwują dla młodego pokolenia. Dzięki temu starszy widz, znający film, powinien się dobrze bawić. W kilku momentach twórcy zaskoczyli swego rodzaju brutalnością. Zaczyna się scena, która przypomina schemat, ale szybko zostaje on przerwany i zniszczony w zarodku. Tak jakby takimi scenami, w których zło bezlitośnie zabija takiego bohatera, scenarzyści chcieli nam udowodnić, że to nie jest kolejny do bólu schematyczny i infantylny serial animowany.

[image-browser playlist="602070" suggest=""]©2012 Disney XD

Warto także podkreślić obsadę złożoną ze znanych hollywoodzkich nazwisk, którzy świetnie się spisali. Dawno nie widziałem tak dobrze podłożonych głosów w telewizyjnej animacji. Fani serii od razu rozpoznają głos Bruce'a Boxleitnera, który wcielał się w tytułowego Trona. Nie zapomnijmy również o muzyce, za którą odpowiada Joseph Trapanese, który w "Tron: Dziedzictwo" współpracował z Daft Punk. Utrzymał wszystko w tym samym klimacie, kilkakrotnie wykorzystując tematy duetu, czasem w innej aranżacji. Dzięki temu buduje fantastyczną atmosferę i dobrze ilustruje akcję.

Tron: Rebelia zapowiadał się na kolejne odcinanie kuponów od znanej serii. Twórcy zaskoczyli i pokazali, że można zrobić bardzo dobry serial animowany, który będzie bawić dorosłych widzów, zaznajomionych z kinowymi filmami, jak i młodszych, którzy dopiero będą poznawać Sieć na ekranie telewizora.

Ocena: 9/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj