Po pierwszym odcinku, pomimo zaskakująco wysokiego poziomu, istniały obawy, że przygody Becka będą jednowątkowcem i przez to stracą na atrakcyjności. Twórcy tworzą jednak Tron: Uprising jako jedną ciągłość oscylującą wokół głównego wątku tytułowej rebelii. Beck szkoli się u Trona, aby stać się jego następcą i jak to na początku bywa, nie jest lekko. Wracając do miasta natrafia na patrol programów CLU i ukrywa się w kontenerze. Niefortunnie przewoził on niedobrowolnych kandydatów do walk w koloseum.

[image-browser playlist="601728" suggest=""]©2012 Disney XD

Fabularnie Tron: Uprising jest oparty na prostocie, ale potraktowanej ze smakiem i subtelnością. Tak, mamy tutaj dużo schematów, ale pozbawiono je infantylności typowej dla serialów animowanych. Twórcy tak znakomicie prowadzą tę opowieść, że ogląda się ją z zapartym tchem. Niesamowicie dużo w niej emocji i napięcia, co jak na produkcje stacji Disney XD jest czymś niespotykanym, zwłaszcza dla dorosłego widza.

Pod względem technicznym Tron: Uprising nadal imponuje sporym rozmachem. Poziom animacji nadal oscyluje w tych samych okolicach co kinowy "Tron: Dziedzictwo". Forma kręcenia akcji jest efektowna i dynamiczna. Świetnie oglądało się walki w koloseum, które tak jak w kinowym filmie były znakomicie nakręcone. Dodano również zwolnienie tempa, aby podbudować widowiskowość. Dało się również przyzwyczaić do specyficznej rysowanej kreski bohaterów. Pomimo tego, że jest to serial animowany Disneya, nikt nie boi się tutaj uśmiercać postaci w sposób dramatyczny.

[image-browser playlist="601729" suggest=""]©2012 Disney XD

Olbrzymią zaletą jest także muzyka Josepha Trapanese, który utrzymał ją w klimacie "Tron: Dziedzictwo". Kompozytor współtworzył ją w kinowym filmie z Daft Punk, więc nie trudno było mu utrzymać ten sam klimat, jak i taką samą jakość. Czasem wykorzystuje tematy znane z filmu, lecz tworzy sporo nowych, wyrazistych kompozycji, które prezentują się zaskakująco dobrze. Świetnie ilustruje akcje, buduje emocje i tworzy klimat, przez który trudno przez 20 minut oderwać się od ekranu.

Tron: Uprising nadal zaskakuje. Serial animowany prezentuje się fenomenalnie i efektownie. Bez wątpienia jest czymś nowym w gatunku. Ogląda się go z zapartym tchem i chce się więcej. Oby tak wysoki poziom był przez cały sezon.

Ocena: 9/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj