Za produkcję odpowiada developer Stardock Systems, a jest ona właściwie samodzielnym rozszerzeniem. Praca nad "Legendary Heroes" pozwoliła na poprawienie grafiki i uzupełnienie gry o nowe elementy, a także stworzenie bardzo dużego świata czekającego na gracza. Ale od początku.
"Legendary Heroes" zaczyna się w momencie, w którym gracz skończył podstawową wersję, "Fallen Enchantress". Dla osób, które nie miały okazji grać w tę część, to nic straconego. W świat i historię wchodzi się z łatwością. Fabuła nie gra tu zresztą pierwszych skrzypiec – mamy po prostu zbudować imperium, odeprzeć wrogie siły i zostać bohaterem. To nic skomplikowanego, ale wystarczy, żeby każdy gracz dobrze się bawił.
Na początek możemy wybrać jeden z dwóch trybów gry: pojedyncze mapy lub scenariusze (te gwarantują zabawę na kilka, a nawet kilkanaście godzin). Zanim rozpoczniemy, możemy wybrać tempo rozgrywki czy ile będzie potworów na mapie, a potem wybieramy swojego bohatera. Na początek nie wjeżdżamy do wielkiego zamku z wysokimi murami i gotowym do walki wojskiem. Nie jesteśmy nawet zbawcą nowego świata, ale władcą małej osady i kilku wieśniaków, którzy pomogą rozbudować nasze imperium. Stopniowo możemy też korzystać z nowych opcji, jednostek i budynków. Nasze miasto rozwija się w kierunku, który sami obierzemy. To istotne, bo badania, które prowadzimy, mają duży wpływ na dalszy rozwój królestwa. Mając już wojsko, możemy zacząć odkrywać nieznane tereny, wykonywać coraz trudniejsze zadania i mierzyć się z niebezpiecznymi potworami.
Trzeba tu podkreślić, że system gry jest bardzo rozbudowany. Nowym graczom może on sprawić trochę trudności, zanim podłapią wszystkie opcje i kombinacje. Jest to szczególnie ważne przy rozbudowie swojego imperium i zrozumieniu gałęzi rozwoju. Właściwie każdy element świata wymaga porządnego zaznajomienia się z możliwościami.
Ważnym elementem gry są questy. Niektóre są łatwe, ale przy innych na pewno spędzicie sporo czasu, zanim je wypełnicie. Każde wykonane zadanie wpływa na sławę w świecie, a do rozwijającego się królestwa przybywają czempioni. To spora różnica w rozgrywce, bo w "Fallen Enchantress" czempionów można było spotkać na mapie. Oprócz sławy ważne są też pieniądze. Dostaje się je za wypełnianie zadań i w formie standardowych podatków. Co ciekawe, gdy gramy pojedyncze mapy, możemy zmniejszyć liczbę zadań dostępnych na mapie.
W Legendary Heroes rozwinięto też drzewko rozwoju naszego bohatera; tym razem gracz ma do czynienia z licznymi umiejętnościami. Do tego może też rozwijać czempionów - ich umiejętności, a także uzbrojenie. To akurat dla niektórych graczy może stanowić wyzwanie. Ogarnięcie wszystkich możliwości jest naprawdę trudne i łatwo można zmarnować punkty. Z drugiej strony można jeszcze raz spróbować swoich sił, ale korzystając z innych umiejętności. Ciekawym rozwiązaniem, które zastosowali developerzy, jest możliwość prowadzenia czempionów różnych ras. Nasze wojsko może składać się zarówno z ludzi, jak i ogrów. Tę postać też będziemy mogli rozwijać, ale z zastrzeżeniem, że będzie ona miała inne cechy i umiejętności.
Mimo stopnia rozbudowania gry, walki są intuicyjne i mocno przypominają te z serii "Heroes". Rozwiązań na polu bitwy jest naprawdę wiele, a bohaterowie dostosowują się do sytuacji. Mapy zostały niesamowicie rozbudowane o nowe lokacje. Gra wygląda też znacznie lepiej niż poprzedniczka, choć nadal nie jest to arcydzieło graficzne. Twórcy zadbali przede wszystkim o detale i klimat miejsc.
Elemental: Fallen Enchantress – Legendary Heroes to gra łącząca niektóre cechy znanych tytułów, takich jak "Cywilizacja" czy "Heroes". Wyraźnie do nich nawiązuje, a choć poziomem jednak trochę odbiega, to zabawa, którą twórcy nam oferują, jest naprawdę przednia. To turówka, która wciąga na godziny, a po jej skończeniu chciałoby się jeszcze.
PLUSY:
+ rozbudowany system gry,
+ rozbudowane drzewko umiejętności,
+ duży wybór map,
+ piekielnie wciąga,
+ wystarcza na kilkanaście godzin,
+ przyjemna grafika w starym stylu,
+ dobra na odstresowanie,
+ dobry tutorial.
MINUSY:
- zdarzają się bugi,
- czasem laguje przy dużej liczbie wrogów,
- większe mapy zbyt długo się ładują.