Elemental: Fallen Enchantress – Legendary Heroes to samodzielny, a więc nie wymagający posiadania podstawowej wersji gry, dodatek do udanej turowej strategii z 2012 roku. Rozszerzenie opracowali autorzy pierwowzoru, czyli ludzie ze studia Stardock. Głównym projektantem był Derek Paxton, który ma na koncie również legendarną serię modów Fall from Heaven do Sid Meier’s Civilization IV.
Dodatek oferuje nowy scenariusz dla pojedynczego gracza. Opowieść rozpoczyna się, gdy bohater imieniem Relias powraca, aby ostrzec królestwa przed nadchodzącym ze wschodu zagrożeniem. Dodatek wprowadza też do gry wiele nowych elementów. Gruntownie przebudowano system Czempionów. Nie musimy już szukać ich po mapach. Teraz sami się do nas zgłoszą, choć to, kto zaoferuje nam swoje usługi zależy od poziomu sławy naszego imperium i stopnia jego rozwoju. Ponadto zamiast losowo przydzielanych umiejętności Czempioni otrzymali oddzielne drzewko cech, dzięki czemu gracze sami decydują jak pokierować ich karierą. Pojawia się również opcja werbowania herosów z innych ras niż ludzka.
Zmiany zaszły także w systemie bitew. Grupy wrogów atakujące jedną postać otrzymują teraz specjalne bonusy, co zwiększa znaczenie przewagi liczebnej i czyni słabe jednostki bardziej przydatnymi. Wprowadzone zostały również dodatkowe umiejętności dla frakcji oraz wszystkich typów uzbrojenia. Dzięki temu nawet np. zwykły włócznik posiada przynajmniej dwie specjalne zdolności. Nie zabrakło też nowych typów potworów. Wśród nich znajdziemy m.in. odporne na fizyczne ataki Banshee oraz potężne monstrum znane jako Garagox, którego każdy cios odrzuca przeciwników w tył, co utrudnia wykorzystanie przeciwko niemu przewagi liczebnej.
Elemental: Fallen Enchantress – Legendary Heroes oferuje również bogaty zestaw nowych zaklęć, takich jak ściana ognia, wysysanie życia z przeciwników dotykiem czy czar przywołujący na pole bitwy maksymalnie osiem szkieletów. Ponadto poprawie uległo sporo elementów graficznych, w tym lasy, góry i rzeki. Ulepszone zostały też systemy oświetlenia oraz animacji.
Premiera (Świat)
22 maja 2013Premiera (Polska)
20 listopada 2013Gatunek:
StrategicznaDeveloper:
StardockPlatforma:
PCWydawca:
Polska: Techland Świat: Stardock
Najnowsza recenzja redakcji
Za produkcję odpowiada developer Stardock Systems, a jest ona właściwie samodzielnym rozszerzeniem. Praca nad "Legendary Heroes" pozwoliła na poprawienie grafiki i uzupełnienie gry o nowe elementy, a także stworzenie bardzo dużego świata czekającego na gracza. Ale od początku.
"Legendary Heroes" zaczyna się w momencie, w którym gracz skończył podstawową wersję, "Fallen Enchantress". Dla osób, które nie miały okazji grać w tę część, to nic straconego. W świat i historię wchodzi się z łatwością. Fabuła nie gra tu zresztą pierwszych skrzypiec – mamy po prostu zbudować imperium, odeprzeć wrogie siły i zostać bohaterem. To nic skomplikowanego, ale wystarczy, żeby każdy gracz dobrze się bawił.
Na początek możemy wybrać jeden z dwóch trybów gry: pojedyncze mapy lub scenariusze (te gwarantują zabawę na kilka, a nawet kilkanaście godzin). Zanim rozpoczniemy, możemy wybrać tempo rozgrywki czy ile będzie potworów na mapie, a potem wybieramy swojego bohatera. Na początek nie wjeżdżamy do wielkiego zamku z wysokimi murami i gotowym do walki wojskiem. Nie jesteśmy nawet zbawcą nowego świata, ale władcą małej osady i kilku wieśniaków, którzy pomogą rozbudować nasze imperium. Stopniowo możemy też korzystać z nowych opcji, jednostek i budynków. Nasze miasto rozwija się w kierunku, który sami obierzemy. To istotne, bo badania, które prowadzimy, mają duży wpływ na dalszy rozwój królestwa. Mając już wojsko, możemy zacząć odkrywać nieznane tereny, wykonywać coraz trudniejsze zadania i mierzyć się z niebezpiecznymi potworami.
Trzeba tu podkreślić, że system gry jest bardzo rozbudowany. Nowym graczom może on sprawić trochę trudności, zanim podłapią wszystkie opcje i kombinacje. Jest to szczególnie ważne przy rozbudowie swojego imperium i zrozumieniu gałęzi rozwoju. Właściwie każdy element świata wymaga porządnego zaznajomienia się z możliwościami.
Ważnym elementem gry są questy. Niektóre są łatwe, ale przy innych na pewno spędzicie sporo czasu, zanim je wypełnicie. Każde wykonane zadanie wpływa na sławę w świecie, a do rozwijającego się królestwa przybywają czempioni. To spora różnica w rozgrywce, bo w "Fallen Enchantress" czempionów można było spotkać na mapie. Oprócz sławy ważne są też pieniądze. Dostaje się je za wypełnianie zadań i w formie standardowych podatków. Co ciekawe, gdy gramy pojedyncze mapy, możemy zmniejszyć liczbę zadań dostępnych na mapie.
W Legendary Heroes rozwinięto też drzewko rozwoju naszego bohatera; tym razem gracz ma do czynienia z licznymi umiejętnościami. Do tego może też rozwijać czempionów - ich umiejętności, a także uzbrojenie. To akurat dla niektórych graczy może stanowić wyzwanie. Ogarnięcie wszystkich możliwości jest naprawdę trudne i łatwo można zmarnować punkty. Z drugiej strony można jeszcze raz spróbować swoich sił, ale korzystając z innych umiejętności. Ciekawym rozwiązaniem, które zastosowali developerzy, jest możliwość prowadzenia czempionów różnych ras. Nasze wojsko może składać się zarówno z ludzi, jak i ogrów. Tę postać też będziemy mogli rozwijać, ale z zastrzeżeniem, że będzie ona miała inne cechy i umiejętności.
Mimo stopnia rozbudowania gry, walki są intuicyjne i mocno przypominają te z serii "Heroes". Rozwiązań na polu bitwy jest naprawdę wiele, a bohaterowie dostosowują się do sytuacji. Mapy zostały niesamowicie rozbudowane o nowe lokacje. Gra wygląda też znacznie lepiej niż poprzedniczka, choć nadal nie jest to arcydzieło graficzne. Twórcy zadbali przede wszystkim o detale i klimat miejsc.
Elemental: Fallen Enchantress – Legendary Heroes to gra łącząca niektóre cechy znanych tytułów, takich jak "Cywilizacja" czy "Heroes". Wyraźnie do nich nawiązuje, a choć poziomem jednak trochę odbiega, to zabawa, którą twórcy nam oferują, jest naprawdę przednia. To turówka, która wciąga na godziny, a po jej skończeniu chciałoby się jeszcze.
PLUSY:
+ rozbudowany system gry,
+ rozbudowane drzewko umiejętności,
+ duży wybór map,
+ piekielnie wciąga,
+ wystarcza na kilkanaście godzin,
+ przyjemna grafika w starym stylu,
+ dobra na odstresowanie,
+ dobry tutorial.
MINUSY:
- zdarzają się bugi,
- czasem laguje przy dużej liczbie wrogów,
- większe mapy zbyt długo się ładują.