Tylko przeżyć to książka ukazująca dwa rodzaje wojen. Te toczące się w Afganistanie czy Iraku oraz te prowadzone w domach żołnierzy, w których matki, żony czy dzieci żyją w strachu oraz niewiedzy, czy syn/mąż/ojciec wróci. To dzieło to zbiór reportaży, w których żołnierze opowiadają m.in. o tym, dlaczego zdecydowali się na taki zawód oraz przybliżają swoje doświadczenia. Ich rodziny także zostały dopuszczone do głosu i zwierzają się ze swoich uczuć towarzyszących im, gdy najbliżsi znajdują się w niebezpieczeństwie wiele kilometrów od domu. W moim odczuciu Sylwia Winnik chciała ukazać okrucieństwo wojny. Nie chodzi tylko o to, że w trakcie jej trwania ginie wiele osób. Wojna zabiera część życia żołnierzy. Odziera ich z momentów takich jak ślub czy piąte urodziny dziecka. Zabiera czas, którego nikt już nie zwróci. Serwuje także sporo niepewności, bo żony podczas gotowania obiadu nie mają pewności, czy ich mąż cały czas żyje, czy może właśnie został zastrzelony albo nadepnął na minę. Wprawdzie nigdy (na szczęście) nie miałem bezpośredniego kontaktu z wojną, niemniej jestem w stanie stwierdzić, że autorce bardzo dobrze udało się ukazać emocje. Czuć było ból, niepewność, złość czy radość z powrotu.
Źródło: Znak
Jestem zawiedziony tym, że większość reportaży to opowieści żołnierzy. Liczyłem na to, iż rodziny będą miały więcej do powiedzenia, a raptem kilku mężczyzn wyjeżdżających na misje dojdzie do głosu. Jest jednak zupełnie na odwrót. Szkoda, bo hasło „Prawdziwe historie rodzin polskich żołnierzy” zapowiadało coś zupełnie innego. I myślę, że wiele osób, sięgając po ten tytuł i mając w głowie ten podtytuł, może się zawieść.
Warto bliżej przyjrzeć się tytułowi. Nie jest on przypadkowy. Słowa „tylko przeżyć” to pewnego rodzaju życzenie, być może nawet rozkaz, które mają rodziny żołnierzy. Idź na tę wojnę, ale ty masz „tylko przeżyć”; musisz wrócić, bo masz do kogo. Ta książka zmienia spojrzenie na wiarusów. Poznajemy ich motywacje, cele i okazuje się, że niekoniecznie wyjeżdżają oni po to, aby wyłącznie w kilka miesięcy zarobić mnóstwo pieniędzy. Niejako są to ludzie uzależnieni od adrenaliny, którzy ciągle potrzebują emocji. Warto sięgnąć po Tylko przeżyć choćby po to, żeby zobaczyć, jak faktycznie wygląda bycie żołnierzem.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj