Produkcja autorstwa niezależnego francuskiego studia Magic Design Studio przyciąga uwagę swoją oprawą graficzną. To jednak nie wszystko, co ten tytuł ma do zaoferowania.
Unruly Heroes to kolejna próba przeniesienia Wędrówki na Zachód do realiów gier wideo. Warto jednak zaznaczyć, że gra nie jest wierną adaptacją tej klasycznej, chińskiej powieści. Zamiast tego dostajemy tutaj zmodyfikowaną opowieść, przystosowaną do nowego medium oraz odbiorców, którzy mogli nigdy nie mieć do czynienia z pierwowzorem. Podejrzewam jednak, że wiele osób skojarzy tutaj przynajmniej jedną postać. Małpi Król, Sun Wukong, niejednokrotnie pojawiał się już w grach w różnych wersjach (m.in.
Dota 2,
Enslaved: Odyssey to the West itd.) i służył też jako wyraźna inspiracja dla Son Goku z
Dragon Ball. Nie da się jednak ukryć, że historia nie jest tutaj najważniejsza - stanowi raczej tło i fundament pod wyjątkową oprawę graficzną i muzykę.
Pod względem rozgrywki jest to dość klasyczna platformówka 2D, w której przemierzamy kolejne poziomy, wypełnione po brzegi przepaściami, przeciwnikami, a także sporadycznymi zagadkami logicznymi. Wszystkie te elementy są tu jednak dobrze zbalansowane, przez co nawet przez moment nie czujemy się znudzeni. Dużym urozmaiceniem są tutaj cztery grywalne postacie, z czego każda dysponuje innymi zdolnościami, mającymi bezpośrednie przełożenie na to, w jaki sposób wykorzystamy ich podczas przygody.
Mamy więc dwie postacie dysponujące możliwością wykonywania podwójnego skoku, a także dwie, które potrafią krótko szybować po wykonanym skoku. Każdy z bohaterów ma też inne ataki, specjalne umiejętności oraz w inny sposób wchodzi w interakcje z posągami, które najczęściej wykorzystywane są tutaj jako proste zagadki logiczne. Dla przykładu, Sun Wukong może tworzyć platformy przy wykorzystywaniu swojej broni, a Ki Hong nadmuchuje się niczym balon i unosi się w powietrzu, mogąc dzięki temu dotrzeć do pozornie niedostępnych miejsc.
Oczywiście, zmiana postaci w trakcie zabawy nie jest niczym nowym – z takim samym rozwiązaniem mogliśmy spotkać się przecież m.in. w serii
Trine. W
Unruly Heroes wypada to jednak wyjątkowo naturalnie i w ciekawy sposób wzbogaca rozgrywkę. Przyczepiłbym się tu jedynie do tego, że zmiana postaci wymaga od graczy kilkukrotnego naciśnięcia jednego przycisku – znacznie bardziej komfortowym rozwiązaniem byłoby przypisanie tego do menu kołowego lub D-pada.
Możliwość zmiany postaci to również remedium na wysoki poziom trudności.
Unruly Heroes, zwłaszcza w późniejszych etapach, jest grą wymagającą, w której bardzo łatwo zginąć. Grając samemu mamy jednak możliwość przełączenia się na kolejną, żyjącą jeszcze postać i podniesienie powalonego kompana poprzez rozbicie unoszącej się w powietrzu bańki.
W podobny sposób działa to również w trybie zabawy w kooperacji, bo i taką opcję umieścili tu twórcy. Szkoda tylko, że przewidziano jedynie lokalny co-op i zabrakło możliwości wspólnej zabawy online. Taką możliwość daje natomiast trzeci z dostępnych trybów, czyli pojedynki PvP. Niestety, sprawia on wrażenie dodanego nieco na siłę i trudno mi wyobrazić sobie, by miał on cieszyć się popularnością wśród graczy.
Sama kampania fabularna w
Unruly Heroes jest jednak bardzo wciągająca i dobrze zaprojektowana. Zwiedzimy tutaj 29 zróżnicowanych poziomów, które oferują stopniowo rosnący poziom trudności, wspomniane już wyzwania platformowe i logiczne, a także walki z bossami. Te są tu całkiem efektowne i podzielone na kilka faz – z pewnymi potężnymi przeciwnikami bez wątpienia będziecie mierzyć się kilka razy i modyfikować swoją strategię.
Świetne wrażenie robi tutaj warstwa audiowizualna. Nad grą pracowali byli twórcy z firmy Ubisoft i to widać. Zastosowany tu styl graficzny i charakterystyczne animacje od razu nasuwają skojarzenia z ostatnimi odsłonami serii
Rayman – Origins oraz
Legends. Pozytywne wrażenie robi również klimatyczna muzyka.
Unruly Heroes to bardzo udana produkcja, która powinna przypaść do gustu wszystkim miłośnikom klasycznych platformówek. To również dobra propozycja dla graczy, którzy chcieliby zagrać w coś z przyjaciółmi w lokalnej kooperacji oraz osób, doceniających piękną, choć daleką od fotorealizmu oprawę graficzną.
Plusy:
+ wciągająca rozgrywka,
+ odpowiedni poziom trudności,
+ zróżnicowani bohaterowie,
+ oprawa audiowizualna.
Minusy:
- zmiana postaci mogłaby być wygodniejsza,
- brak kooperacji online,
- tryb PvP wydaje się zbędny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h