W sieci pająka to niemiecki miniserial kryminalny, który opowiada w nieszablonowy sposób o śledztwie związanym z tajemniczymi zbrodniami. Dzięki temu fabuła potrafi zaintrygować. Oceniam.
W sieci pająka opowiada o śledczych – Franku Ellingu i Lonie Mendt – którzy badają sprawę dwóch z pozoru niepowiązanych ze sobą morderstw. Odpowiedzialne za zbrodnię osoby próbują przeszkodzić detektywom w dojściu do prawdy, wykorzystując ich słabości i sabotując śledztwo.
Choć fabuła tego niemieckiego serialu z 2021 roku kręci się wokół sprawy tajemniczych i brutalnych morderstw, to sporo czasu poświęca się głównym bohaterom. Nie są oni bez wad, bo podejmują dyskusyjne decyzje. Lona Mendt, która jest bystrym, pewnym siebie i doświadczonym detektywem, romansuje na boku z asystentem. Z kolei Frank Elling mierzy się z rodzinnymi i finansowymi problemami, które stają się źródłem kłopotów i kontrowersyjnych wyborów. To prowadzi go na złą ścieżkę, co bezpośrednio wpływa na przebieg dochodzenia. Dzięki temu sprawa rozwija się mniej schematycznie, a bohaterowie stają się jej częścią. Takie nietypowe podejście do historii sprawia, że jest ona ciekawsza i nieprzewidywalna. Petra Schmidt-Schaller i Sascha Alexander Gersak wykreowali wyrazistych bohaterów, których dzielnie wspomaga Anton Rubtsov jako ich pomocnik. Drugi plan też budzi zainteresowanie i nie stanowi tylko tła dla głównych postaci.
Oba morderstwa pokazano w brutalny sposób, zachowując spory realizm. Mimo to samo śledztwo posuwa się bardzo powoli do przodu, głównie dlatego, że osoby stojące za zbrodnią robią wszystko, żeby zatuszować sprawę. Zostają one szybko przedstawione widzom po to, aby dać do zrozumienia, że tajemnica przestępstwa jest bardziej złożona, niż się wydaje, a w całej zagadce bierze udział więcej ludzi. Po trzech odcinkach motyw jest wciąż nieznany, ale świadomość, że dzieje się w tej historii znacznie więcej, niż domyślają się bohaterowie, intryguje.
Warto zwrócić uwagę na lokalizację wydarzeń. Rozgrywają się one w urokliwym mieście Schwerin (z mocno eksponowanym neorenesansowym zamkiem książęcym), ale też na przedmieściach z blokowiskami. Akcja przenosi się również do turystycznej miejscowości Marnow (w rzeczywistości Mirow) nad jeziorem, gdzie w parnej i dusznej atmosferze śledczy szukają informacji o jednym z zamordowanych mężczyzn. Serial został przyzwoicie nakręcony, dzięki czemu historia rozwija się w dobrym tempie. Nie brakuje też scen akcji, które dynamizują wydarzenia i nieco podnoszą poziom emocji, ale raczej nikomu nie zaimponują.
W sieci pająka nie ma rozmachu i budżetu amerykańskich seriali, więc ekipa filmowa musiała bardzo się uwijać przy montażu, aby samochodowy pościg prezentował się znośnie.
W sieci pająka nie jest typowym serialem kryminalnym. Ma swój oryginalny sposób opowiadania zawiłej historii z ciekawymi zwrotami akcji. Nie brakuje też wątków romansowych. Daleko temu serialowi do amerykańskich produkcji, ale pod pewnymi względami aspiruje do tego miana. Sprawę morderstw i samo śledztwo po trzech odcinkach trudno określić jako wciągające, ale mam dobre przeczucie, że ta intryga się rozkręci. Twórcy zadbali o to, żeby widzowie nie nudzili się podczas 45-minutowego seansu, choć emocji tu raczej jak na lekarstwo. Mimo wszystko
W sieci pająka to niezły serial, któremu warto poświęcić czas i uwagę.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h